Kamil Wilczek kolejny raz w ostatnim czasie popisał się strzeleckim kunsztem. Napastnik duńskiego Brondby po tym jak kilka dni temu strzelił dwie bramki w spotkaniu pucharowym, w niedzielę ponownie dwa razy wpisał się na listę strzelców. Tym razem uczynił to w meczu 32. kolejki duńskiej Superligi z FC Nordsjælland. Zespół Polaka zwyciężył 3:1 i umocnił się na pierwszym miejscu w tabeli.
O tym, że Wilczek odzyskał wysoką formę wiadomo już od jakiegoś czasu. Piłkarz reprezentacji Polski nie był powołany przez selekcjonera Adama Nawałkę na ostatnie zgrupowanie, ale wynikało to z tego, że słabo grał w klubie. Najwyraźniej brak powołania podziałał na zawodnika mobilizująco, ponieważ w ostatnich tygodniach gra on bardzo dobrze.
W niedzielę Polak zdobył 12. i 13. bramkę w tym sezonie ligowym. Mimo że Brondby wygrało dosyć pewnie, to spotkanie nie ułożyło się po myśli gospodarzy. W 16. minucie to goście wyszli na prowadzenie za sprawą trafienia Jonathana Amona. Szybko jednak wyrównał Wilczek, który w 61. minucie zdobył drugiego gola. Wynik rywalizacji na 3:1 ustalił strzałem z rzutu karnego Teemu Pukki.
Tylko w kwietniu (biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki) Wilczek strzelił dziewięć bramek w siedmiu meczach. Te liczby to mocny argument w walce o wyjazd na mistrzostwa świata do Rosji. Ostateczna decyzja będzie jednak należała do trenera Adama Nawałki. Inni napastnicy również bowiem nie odpuszczają.
Duńska Superliga – 32. kolejka
Brondby – FC Nordsjælland 3:1 (1:1)
Wilczek 20, 61, Pukki 68 (k) – Amon 16
Sędzia: Michael Tykgaard
Żółta kartka: Fisker (Brondby)
Leave us a reply
You must be logged in to post a comment.