We wczorajszych spotkaniach Ligi Europy, nie licząc piłkarzy Legii Warszawa i Wisły Kraków, na boisku zobaczyliśmy czterech Polaków. Szczególnie wyróżnił się Artur Sobiech, który poprowadził swój zespół do wygranej.
Grający w Hannoverze 96 Artur Sobiech wszedł na boisko w 68. minucie, przy prowadzeniu Club Brugge 1:0. Pięć minut później polski napastnik wyrównał stan meczu. W 80. minucie wywalczył rzut karny, który na gola zamienił Schlaudraff.
W spotkaniu Udinese Calcio – PAOK Saloniki, w barwach gości, 90 minut rozegrał Mirosław Sznaucner. Polski obrońca w początkowej fazie sezonu był tylko rezerwowym, jednak w ostatnio gra regularnie. Duży wpływ ma na to plaga kontuzji, która wyeliminowała z gry kilku obrońców greckiego klubu. Mecz zakończył się bezbramkowym remisem
Do ostatniego gwizdka sędziego nie dotrwał Marcin Wasilewski. Polak wystąpił w wyjazdowym spotkaniu Anderlechtu Bruksela z AZ Alkmaar, które Holendrzy wygrali 1:0. „Wasyl” nie zawinił przy straconej bramce. Obrońca w 90. minucie został sfaulowany przez rywala i musiał opuścić boisko na noszach. Jego miejsce zajął Dennis Odoi.
Tylko dwanaście minut w meczu Trabzonspor – PSV Eindhoven rozegrał pomocnik gospodarzy Adrian Mierzejewski. Reprezentant Polski zastąpił na boisku Selkana Balciego. W tym spotkaniu mogło zagrać jeszcze trzech Polaków. Na ławce rezerwowych siedzieli Piotr Brożek (Trabzonspor) i Przemysław Tytoń (PSV). Poza kadrą znalazł się Arkadiusz Głowacki (Trabzonspor). Mecz zakończył się wygraną gości 2:1.
Poza kadrą meczową Twente znalazł się Filip Bednarek. Holendrzy wygrali na wyjeździe z Steauą Bukareszt 1:0.
Leave us a reply
You must be logged in to post a comment.