Dość szybko w nowym klubie zaaklimatyzował się Rafał Kurzawa. Polski pomocnik zdobył pierwszego gola już w trzecim meczu w barwach Amiens. Niestety była to tylko bramka pocieszenia gdyż drużyna Kurzawy przegrała z Lille 2-3.
Już od samego początku dużą przewagę w meczu uzyskało Lille. Drużyna z południa Francji przeważała lecz nie potrafiła tego udokumentować bramkami. Dopiero w 45. minucie wynik meczu otworzył Nicolas Pepe wykorzystując rzut karny.
Kolejny błąd w obronie piłkarze Amiens popełnili w 56. minucie. Wtedy to Dibassy podciął na skraju pola karnego Pepe. Francuz po raz kolejny ustawił piłkę na 11. metrze i znów się nie pomylił. W 76. minucie wydawało się, że jest po meczu. Lille po pięknej kontrze strzeliło kolejnego gola, a Nicolas Pepe skompletował hat-tricka.
Kolejne minut to nagłe przebudzenie Amiens. Najpierw w 79. minucie piękną asystą popisał się Ganso, który wypuścił sam na sam – Rafała Kurzawę. Polak się nie pomylił i pewnie pokonał Maignana.
Gospodarze w tym meczu mogli pokusić się o chociaż jeden punkt. Niestety w 87. minucie rzutu karnego nie wykorzystał Konate. Amiens się jednak nie poddawało i w doliczonym czasie gry Ghoddos strzelił kontaktową bramkę. Chwilę później sędzia zakończył spotkanie.
Bramka Rafała Kurzawy :
Ligue 1 – 5. kolejka
Amiens 2-3 Lille
Kurzawa 79′, Ghoddos 90′ – Pepe 45′, 56′, 76′ (k.)
Sędzia: Rainville
Leave us a reply
You must be logged in to post a comment.