Kapitan młodzieżowej reprezentacji Polski, który piłkarskiego abecadła uczy się w stolicy Niemiec. Uważany za jeden z największych talentów w kraju, niedługo zapuka do pierwszego zespołu Herthy. Zapraszamy na wywiad z Gracjanem Horoszkiewiczem!
1. Jesteś uważany za wielki talent, trenerzy mówią, że masz olbrzymie możliwości i niedługo staniesz się filarem reprezentacji. Po takich słowach nie jeden osiadłby na laurach, Ty jednak sumiennie pracujesz. Jak udaje Ci się odciąć od tych wszystkich pochwał?
Pochwały cieszą, ale najważniejsze jest by dalej się rozwijać. Na mnie nie działa szum medialny. Jestem skoncentrowany na treningach i meczach. Konkurencja jest wielka i aby kiedyś grać na poziomie zawodowym czeka mnie jeszcze dużo pracy.
2. Do Niemiec wyjechałeś z Zagłębia Lubin. Klub ten słynie z dobrego szkolenia juniorów, zespół ME zdobył latem mistrzostwo Polski. Co jest przyczyną tak dobrych wyników?
Moje zdanie jest takie , że trzeba przede wszystkim pamiętać , że najważniejszy jest indywidualny rozwój zawodnika, a nie parcie na sukcesy. W młodym wieku zawodnik potrzebuje ciągłego rozwoju tak, aby w przyszłości przyniosło to sukcesy.
3. Coraz głośniej mówi się o Twoim ewentualnym debiucie w Bundeslidze. Jest to możliwe jeszcze w tym sezonie?
Bez przesady. Trzeba pamiętać, że mam dopiero 16 lat, a obrońcy rzadko dostają szansę debiutu w tak młodym wieku. Jestem bardzo zadowolony, że gram w drugiej drużynie Herthy, gdzie występują tacy zawodnicy jak np. Pal Dardai (węgierski defensywny pomocnik, prawie 300 meczów w Bundeslidze). Na razie się od nich uczę.
4. Jak Ci się żyje w stolicy Niemiec, jak wyglądają Twoje postępy w nauce języka niemieckiego?
Mam wszystko co jest potrzebne piłkarzowi do rozwoju. Mieszkam w internacie przy Stadionie Olimpijskim. Mamy tu kilkanaście boisk, siłownie, odnowę biologiczną, gabinety lekarskie. Do Berlina nawet nie jeżdżę. Moje życie to treningi i mecze. No i oczywiście intensywne lekcje niemieckiego. Codziennie odwiedza mnie nauczyciel i pracujemy przez półtorej godziny.
5. Jesteś kapitanem reprezentacji Polski do lat 17. Jakie to uczucie wychodzić z orzełkiem na piersi z kapitańską opaską na ramieniu?
Wielki zaszczyt spotyka mnie, gdy wyprowadzam zespół do meczu. Dla takich chwil warto żyć. Też trzeba pamiętać, że zaszczyt pociąga za sobą obowiązki. Nie tylko duma, ale przede wszystkim praca i jeszcze raz ciężka praca. Życzę sobie jak najwięcej takich zaszczytów.
6. Jak wygląda szkolenie w zespole z Berlinu? Metody zachodnie bardzo różnią się od naszych?
W takich klubach, jak Hertha, pracuje się bardzo profesjonalnie. Każdy wie co do jego obowiązków należy i z jak największym zaangażowaniem to wykonuję. Dlatego jest tak, że młodzi zawodnicy mają wszystko, co powinien mieć piłkarz, aby każdego dnia się rozwijać.
7. Którego zawodnika starasz się podpatrywać, kto jest Twoim idolem?
Bez wątpienia John Terry! Walka , determinacja , prawdziwa mentalność zwycięscy. Są to według mnie najważniejsze cechy dla piłkarza. Moim marzeniem jest być w przyszłości takim piłkarzem.
8. Tuż przed odejściem do Herthy miałeś propozycję dołączenia do pierwszego zespołu Zagłębia. Wolałeś klub z Berlina, czy po prostu było już za późno?
Fakt, miałem. Prowadziłem już wtedy bardzo zaawansowane rozmowy z berlińskim klubem. Wybrałem stolicę Niemiec, ponieważ wiem, że tutaj mogę bardzo szybko się rozwinąć. A na tym mi najbardziej zależy.
9. Przed podpisaniem kontraktu z Herthą byłeś na testach w Liverpoolu i Tottenhamie. Co zdecydowało o tym, że wybrałeś Niemcy?
Byłem w obu klubach i na pewno nie żałuję. Mogłem po raz pierwszy z bliska zobaczyć, jak pracują profesjonalne kluby. Miałem oferty kontraktów z obu klubów, lecz wraz z rodzicami zdecydowaliśmy się na Herthę.
10. Jak często przyjeżdżasz do kraju?
W Polsce jestem tylko wtedy, kiedy zapracuję sobie na powołanie do Reprezentacji. To dla mnie, jako młodego zawodnika duży bodziec do jeszcze cięższej pracy.
11. Który z obecnych graczy Herthy robi na Tobie największe wrażenie?
Brazylijski piłkarz – Raffael. Mówię na niego 'tancerz’, ponieważ świetnie się porusza po boisku.
12. Który z Twoich kolegów z reprezentacji ma według Ciebie największe szansę na zrobienie międzynarodowej kariery?
Myślę, że jest wielu takich. Życie pokaże kto z Nas miał największy charakter i największa wolę walki do uzyskania swego celu.
13. Wyobraź sobie, że jesteś Franciszkiem Smudą. Jako, że grasz na pozycji środkowego obrońcy, jak dobrałbyś parę stoperów na Euro 2012?
Nie mogę się wczuwać w role trenera kadry Polski. Ja ma 16 lat i dopiero zaczynam swoja karierę piłkarską, a trener Franciszek Smuda ma wielkie doświadczenie i sukcesy na koncie. Wierzę, że na pewno wybierze najlepszych graczy na każdą pozycję.
14. Na koniec, jakie masz cele na 2012 rok?
Moje cele na 2012 rok to przede wszystkim zakwalifikowanie się z kadra U-17 na Mistrzostwa Europy do Słowenii w maju. Na turnieju gra osiem drużyn i wierzę, że jedną z nich będzie Polska. Nie będę ukrywał, że liczę także na dołączenie do pierwszego zespołu Herthy BSC!
Leave us a reply
You must be logged in to post a comment.