Dzięki dobrej postawie Kamila Bilińskiego Žalgiris Wilno zremisował u siebie z irlandzkim St. Patrick’s Athletic 2:2 (1:0) w I rundzie eliminacji Ligi Europy. Polski napastnik miał swój udział przy obu bramkach dla gospodarzy.
Biliński najpierw w 23. minucie zgrał piłkę do Pavla Komolova, który otworzył wynik meczu, a później sam wpisał się na listę strzelców. Najlepszy strzelec wicemistrza Litwy miał pecha przy celebracji gola, co mogło się dla niego źle skończyć. Z radości chciał wskoczyć na trybunę, na której siedzieli kibice stołecznej drużyny. Okazała się ona jednak zbyt wysoka i 25-latek niefortunnie upadł. Po drobnej interwencji lekarzy mógł dokończyć zawody.
Leave us a reply
You must be logged in to post a comment.