Cezary Wilk, który niedawno, po rozwiązaniu kontraktu z Wisłą Kraków związał się z Deprotivo La Coruna ma już za sobą pierwsze chwile w hiszpańskim zespole, a także m.in. mecz z Realem Madryt.

Wilk rozwiązał kontrakt z Wisła, po tym jak krakowski klub nie wywiązywał się z zobowiązań finansowych. Dość szybko znalazł pracodawcę, którym okazało się Deportivo, do którego mógł dołączyć za darmo (hiszpański klub ma zakaz dokonywania transferów gotówkowych), co także miało wpływ na zainteresowanie ze strony Hiszpanów.

– Zawsze marzyłem o lidze angielskiej, ale gra i życie w Hiszpanii sprawia mi dużo frajdy. – powiedział w rozmowie z „Przeglądem Sportowym”. – Inne oferty też były, ale od początku, i my i Deportivo, byliśmy zdecydowani na ten transfer.

Po dołączeniu do hiszpańskiego klubu, od razu czekało go nie lada wyzwanie, bo spotkanie z Realem Madryt, w którym wystąpiły wszystkie wielkie gwiazdy. Wrażenie na pomocniku zrobił jednak najnowszy nabytek „Królewskich”.

– Ronaldo, Kaka, Pepe, Isco, Casillas… trochę tych gwiazd było na boisku. Zdecydowanie największe wrażenie wywarł na mnie Isco. Fantastyczny zawodnik. Ma niesamowitą technikę. Jest silny, bezbłędnie panuje nad piłkę.

Gra w hiszpańskim klubie wiąże się z potrzebą nauki języka hiszpańskiego. 28-latek bardzo sumiennie podchodzi do nauki obcego języka.

– Nie wyobrażam sobie innej możliwości, by nie mówić po hiszpański w stopniu komunikatywnym w ciągu maksymalnie trzech miesięcy. Zresztą myślę, że to obowiązek każdego zawodnika, który przyjeżdża za granicę – nauczyć się języka obowiązującego w szatni

Leave us a reply

You must be logged in to post a comment.

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.