Jak donosi „Przegląd Sportowy”, przedstawiciele trzech wielkich europejskich klubów obserwowali z trybun Stadionu Narodowego grę Łukasza Piszczka we wczorajszym spotkaniu z Rosją (1:1).

Występ obrońcy Borussii Dortmund oglądali trener Realu Madryt Jose Mourinho, skaut Interu Mediolan Mario Branca oraz przedstawiciele Juventusu Turyn z szkoleniowcem Antonio Conte na czele.

Według informacji „Tuttosport”, najmocniej zainteresowani sprowadzeniem reprezentanta Polski są działacze „Starej Damy”. W Turynie, Piszczek zająłby miejsce słabo spisującego się Stephana Lichtsteinera.

Transfer 27-latka do Serie A jest jednak mało prawdopodobny, o czym powiedział działający na tamtejszym rynku agent piłkarski Dario Canovi, cytowany przez serwis internetowy tuttojuve.com.

– Próbowałem zainteresować Łukaszem kilka włoskich zespołów. Odezwała się tylko Roma, ale nie była w stanie odpowiedzieć na ofertę Borussii. Sugerowałem też sprowadzenie Piszczka Interowi i Juventusowi, ale żaden z tych klubów nie wyraził nawet woli rozpoczęcia negocjacji
– stwierdził Canovi.

Obecność na trybunach Jose Mourinho wywołała również dyskusję w hiszpańskiej prasie. Jeszcze przed rozpoczęciem EURO 2012, w tamtejszych mediach było głośno o możliwym transferze Polaka do „Królewskich”, a teraz temat powrócił.

Pozyskać Piszczka nie będzie jednak łatwo, bowiem wiąże go jeszcze 4-letni kontrakt z Borussią Dortmund. Działacze mistrza Niemiec nie chcą nawet słyszeć o sprzedaży swojego czołowego zawodnika i zapowiadają, że nie jest on na sprzedaż. Poza tym, obrońca raczej nie zachwycił swoją grą obserwujących.

Leave us a reply

You must be logged in to post a comment.

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.