Przemysław Tytoń był z pewnością największym wygranym spośród polskich piłkarzy, którzy wystąpili na EURO 2012. Bramkarz PSV Eindhoven uważa, że Czesi pokonali Polskę, dzięki zastosowanej taktyce.

– My dalej atakowaliśmy, a Czesi byli nastawieni głównie na kontry, po jednej z nich wyprowadzili akcję bramkową. Wygrali i turniej się dla nas kończy
– ocenił 25-latek w pomeczowym wywiadzie dla telewizji TVP.

– W pierwszej połowie zabrakło nam szczęścia. Mieliśmy wiele sytuacji, których nie wykorzystaliśmy, a Czesi właściwie nam nie zagrażali. W przerwie powiedzieliśmy sobie, że będziemy grać to samo, przyciśniemy ich i będzie OK, ale wyszliśmy na drugą połowę i nie wyglądało to tak, jak chcieliśmy – dodał piłkarz PSV.

Bramkarz reprezentacji Polski uważa, że zespół zawiódł oczekiwania kibiców, którzy do końca wierzyli w awans do ćwierćfinału.

– Nie sprostaliśmy postawionemu przed nami zadaniu mimo fantastycznego wsparcia publiczności, która do końca w nas wierzyła. Kibice byli z nami mimo pierwszego, niezbyt udanego meczu. Potem nastąpiła euforia po remisie z Rosjanami. Dziś też widzieliśmy tę wiarę. Chcieliśmy wygrać, ale piłka jest taka, że nie było nam to dane – stwierdził Tytoń.

Leave us a reply

You must be logged in to post a comment.

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.