Wojciech Szczęsny jest rozczarowany brakiem występów w Arsenalu Londyn. O swojej sytualcji w angielskim klubie opowiedział w wywiadzie dla Sport.pl.

Niektóre angielskie gazety napisały, że zagrasz we wtorkowym meczu Pucharu Ligi z Tottenhamem.
Nie tylko tego nie potwierdzam, ale zdecydowanie zaprzeczam. Po treningu dowiedziałem się, że nie ma mnie w kadrze na ten mecz. Na tablicy wypisane były nazwiska Łukasza Fabiańskiego i Manuela Almunii. Zagra Łukasz. Zawsze gra ten bramkarz, którego nazwisko jest na pierwszym miejscu.

Jak wygląda twoja sytuacja w klubie?
Rozegrałem jeden mecz w rezerwach i nic nie wskazuje na to, by coś się zmieniło. Wbrew temu, co Arsene Wenger mówił przed sezonem, postanowił chyba zupełnie zapomnieć o tym, że w jego zespole istnieje ktoś taki jak Wojtek Szczęsny. Przy każdej okazji skutecznie mnie pomija.

Może, tak jak w ubiegłym sezonie, będziesz wypożyczony?
Chcę, ale boss tłumaczy, że jestem potrzebny w Arsenalu.

Teraz nie ma już szans na wypożyczenie?
Jestem otwarty na propozycje, ale nie dość, że boss się nie zgadza, to jeszcze sezon dopiero co się rozpoczął i każda drużyna ma bramkarza. Jestem w ciężkiej sytuacji. Kiedy okazało się, że nie ma mnie w kadrze na mecz z Tottenhamem, bliska mi osoba w klubie powiedziała, żebym się nie przejmował, bo kariera piłkarza to nie sprint, tylko maraton. Ale maraton nie polega na dreptaniu w miejscu przez trzy lata.

Leave us a reply

You must be logged in to post a comment.

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.