Jakub Świerczok udanie zadebiutował w Bundeslidze. Nowy napastnik 1. FC Kaiserslautern rozegrał całe spotkanie w meczu z Werderem Brema. W końcówce meczu był bliski strzelenia zwycięskiego gola, jednak nieznacznie chybił.

– Piłka trochę mi uciekła. Strzelałem już ze wślizgu. Trochę szkoda tej sytuacji, ale co zrobić.  Nie jesteśmy do końca zadowoleni z remisu, bo mieliśmy więcej sytuacji bramkowych niż rywale. Ale w naszej sytuacji w tabeli, ten 1 punkt też jest cenny – powiedział 19-latek w rozmowie z „Super Expressem”.

Świerczok opowiedział również, jak czuł się przed debiutem w nowym klubie. – Nie czułem żadnej tremy. W końcu przez całą karierę trenuje się po  to, żeby kiedyś grać przy wielotysięcznej publiczności. To dodatkowo  mnie zmobilizowało. Myślę, że i na boisku wypadłem poprawnie. Będę  robił wszystko, żeby w następnym meczu zdobyć gola – przyznał napastnik.

Były piłkarz Polonii Bytom wyjaśnił również, jaką rolę w sztabie szkoleniowym Kaiserslautern pełni Artur Płatek. – Trener Płatek jest w sztabie szkoleniowym i siada na ławce podczas  meczów. Dodatkowo mi pomaga – na treningach i odprawach tłumaczy na język polski uwagi i założenia pierwszego szkoleniowca, a w czasie  meczu z Werderem przekazywał mi uwagi z ławki. Poza boiskiem też robi wszystko, żebym jak najszybciej zaaklimatyzował się w nowym miejscu – zakończył Świerczok.

Leave us a reply

You must be logged in to post a comment.

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.