Artur Sobiech przeszedł wczoraj badania kontuzjowanego kolana. Na szczęśnie uraz reprezentanta Polski nie okazał się poważny, jednak jak wyznał sam zainteresowany, wyeliminuje go z dzisiejszego meczu z 1. Nürnberg.

– Na pewno w tym meczu nie zagram. Na szczęście badania poprawiły mi humor. Łąkotki mam całe, więzadła też w porządku, jedynie torebkę stawową naderwałem. Na spotkanie wyjazdowe z Hamburgiem będę już gotowy. Właśnie wróciłem z rehabilitacji. Wszystko idzie jak trzeba – zdradził napastnik w wywiadzie dla „Przeglądu Sportowego”.

22-latek jest bardzo zadowolony z początku sezonu, ponieważ nie tylko wywalczył miejsce w podstawowym składzie Hannoveru 96, ale także, jego zespół plasuje się w czołówce Bundesligi.

– Mamy dość dobry kalendarz. Teraz gramy z Norymbergą, później z HSV, a jeszcze przed przerwą na reprezentację zmierzymy się z Borussią Dortmund. Pierwsze trzy spotkania wyszły nam naprawdę fajnie. Ograliśmy Wolfsburg i Werder – cieszy się Polak.

Reprezentant Polski wyznał, że wiele osób doradzało mu zmianę pracodawcy latem, jednak snajper postanowił nie rezygnować i w końcu udało mu się osiągnąć cel, jakim jest regularna gra od pierwszych minut.

– Słyszałem sporo głosów przed sezonem, że lepiej byłoby rozejrzeć się za nowym klubem, bo w Hanowerze jest wielka konkurencja i czeka mnie miejsce na ławce rezerwowych. Ja się jednak nie obawiam walki o miejsce w wyjściowym składzie. Rękawy do góry i do roboty. Efekty przyszły dosyć szybko
– zakończył Sobiech.

Leave us a reply

You must be logged in to post a comment.

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.