Euzebiusz Smolarek niedawno podpisał kontrakt z ADO Den Haag. Polski napastnik był wolnym zawodnikiem, od kiedy rozwiązał kontrakt z Al-Khor SC. Jak przyznał sam piłkarz, był bliski powrotu do Polski.

– Byłem już dogadany z jednym zespołem. Uzgodniłem nawet warunki finansowe i szykowałem się do przyjazdu do Polski. Nagle dostałem telefon, że prezesi powiedzieli „nie” i z transferu nic nie wyszło – wyznał były reprezentant naszego kraju w rozmowie z „Super Expressem”.

Smolarek wyznał również, dlaczego zdecydował się na ofertę klubu z Hagi, chociaż otrzymał wiele innych propozycji.

– Byli szybcy, zdecydowani i konkretni. Niby jako wolny agent mogłem czekać dłużej, bo mnie zamknięcie okienka nie obowiązuje, ale nie chciałem. Chcę grać w piłkę, a nie siedzieć i czekać. Trafiłem do solidnego holenderskiego klubu, nie mam prawa narzekać. Mistrzem Holandii nie będziemy, ale nie powinniśmy też mieć problemów z utrzymaniem. Den Haag ostatnio pozytywnie zaskoczył. W ubiegłym sezonie zajął szóste miejsce, grał w pucharach. Potem jednak sprzedał wielu zawodników i w pewnym sensie buduje zespół od nowa. Dla mnie to okazja powrotu do tej ligi po ośmiu latach – stwierdził 30-letni snajper.

Leave us a reply

You must be logged in to post a comment.

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.