Śląsk Wrocław przegrał z Sevillą 1:4 (1:1) w pierwszym meczu IV rundy kwalifikacji do Ligi Europy. Jedyną bramkę dla Śląska zdobył Marco Paixao. W 55. minucie czerwoną kartkę ujrzał obrońca wrocławian Dudu.

W momencie rozpoczęcia meczu termometr wskazywał około 35 stopni, właśnie w takich warunkach przyszło się mierzyć drużynie z Wrocławia, z jednym z największych klubów na półwyspie Iberyjskim.

Od początku meczu napierali gospodarze, lecz piłkarzom Śląska udało się przetrwać ten trudny moment, głównie dzięki fantastycznie spisującemu się w bramce Gikiewiczowi. W 15. minucie Waldemar Sobota udowodnił dlaczego interesują się nim największe niemieckie marki. Po rajdzie prawą stroną boiska dośrodkował piłkę w pole karne, dopadł do niej Paixao i precyzyjnym strzałem głową skierowała ją do bramki tuż obok interwującego Beto.

Minuty po bramce były właściwie pojedynkiem Rafała Gikiewicza z całym zespołem Sevilli na czele z wypożyczonym z Chelsea Marinem, który doskonale obsługiwał podaniami swoich kolegów z drużyny. Do 36. minuty z tej walki zwycięsko wychodził brakarz Śląska, wtedy to po ostrym dośrodkowaniu Rakiticia z rzutu wolnego piłka bezpośrednio wpadła do siatki, nikogo po drodze nie dotykając. Po tej bramce drużyna z Andaluzji wciąż napierała, lecz również Śląsk miał swoje okazje, dwukrotnie po strzałach Plaku oraz po próbie Mili. Wynik do przerwy jednak nie uległ zmiani

Drugą połowę rozpoczęła wymiana ciosów między obiema drużynami. Niestety taka walka skończyła się dla piłkarzy z Wrocławia fatalnie, w 55. minucie Dudu sfaulował wychodzącego na czystą pozycje Gampeiro, za co został ukarany przez niemieckiego arbitra czerwoną kartką. Osłabiony Śląsk dzielnie bronił się przed atakami gości, wyprowadzając czasem groźne kontrataki. Niestety w 67. minucie tym razem nie udało zatrzymać się doskonale dysponowanego dzisiaj Marina który strzałem z pola karnego zdobył bramkę.

Z biegiem czasu wrocławianie wyglądali na coraz bardziej zmęczonych i ograniczali się wyłącznie do bronienia wyniku, co jednak niestety się nie udało. Kevin Gameiro w 85. i Marko Marin w 89. przypieczętowali zwycięstwo Hiszpanów i wybili z głowy piłkarzom Śląska wywiezienie z Sevilli korzystnego rezultatu.

Mimo dobrych momentów w pierwszej połowie Śląsk Wrocław, jest daleki fazy grupowej Ligi Europy, i by myśleć o awansie musi u siebie wygrać 3:0. Będzie to bardzo trudne szczególnie że będzie musiał sobie radzić bez pauzujących za kartki Paixao, Dudu i Stevanovicia.

Eliminacje do Ligi Europy – IV runda (1. mecz)
Sevilla FCŚląsk Wrocław 4:1 (1:1)
Rakitić 36, Marin 67, 89, Gameiro 85 – Paixao 15

Sędzia: Manuel Gräfe (Niemcy)
Widzów: 19000

Żółte kartki: Samperio, Moreno, Figueiras – Paixao, Stevanović, Plaku

Czerwone kartki: Dudu Paraiba

Leave us a reply

You must be logged in to post a comment.

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.