Kamil Glik był najlepszym defensorem Bari w przegranym pojedynku z Napoli 0-2, a jego zespół traci coraz więcej puntów do reszty.

Prawdziwe wahania formy przeżywa w AS Bari Kamil Glik. 23-latek przeplata fatalne występy dobrymi, lecz na dzień dzisiejszy wydaje się, że ma stałą pozycję w swoim nowym klubie. Odkąd Glik przyszedł do ostatniego zespołu Serie A, w każdym meczu gra od pierwszej minuty. Jak narazie Polak ma jednak niestabilną formę. W swoim pierwszym meczu był najlepszym graczem zespołu, a w trzech następnych meczach z Bologną, Milanem i Juventusem zawiódł. Dziś był to dobry występ Glika i miejmy nadzieję, że tych lepszych występów będzie zdecydowanie więcej. To bardzo ważne w kontekście reprezentacji Polski, w której szansę otrzymują tylko regularnie grający w swoich klubach defensorzy.

Ocena goal.com: 6.5

Glik wyłączył w pierwszej połowie z gry Cavaniego, popisał się kilkoma kluczowymi odbiorami i praktycznie w pojedynkę dowodził słabo spisującą się linią defensywy i nie zawinił przy żadnej z bramek.

AS Bari nadal zajmuje ostatnie miejsce w tabeli i traci już 4 punkty do przedostatniej drużyny. Następny mecz Glik rozegra 30 stycznia. Bari spotka się na wyjeździe z Cagliari Calcio.

AS Bari – SSC Napoli 0:2 (0:1)

Lavezzi 38, Cavani 87

Leave us a reply

You must be logged in to post a comment.

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.