Piłkarze reprezentacji Finlandii zanotowali sensacyjny remis na wyjeździe z Chorwacją 1:1. W składzie zespołu gości od pierwszej do ostatniej minuty grał pomocnik Legii Warszawa, Kasper Hamalainen. Na kolejkę przed końcem wiadomo, że Finowie zakończą eliminacyjne zagania na piątym miejscu w grupie.
W ostatnim czasie w kontekście Hamalainena sporo mówiło się o jego chęci gry w… amerykańskiej Major League Soccer. W polskich mediach szerokim echem odbiła się rozmowa pomocnika z fińską prasą. Hamalainen wybiegł w niej w przyszłość i mówił o swoich planach.
– Gdy będę już trochę starszy, a niedługo będę miał 32 lata, i kiedy mój kontrakt dobiegnie końca, to chciałbym spróbować czegoś innego – cytuje słowa Fina eurosport.onet.pl. – No na przykład ciekawie byłoby trafić do amerykańskiej MLS lub coś w tym rodzaju. Ta liga nieustannie się rozwija cały czas i jest coraz lepsza. Coś nieco bardziej egzotycznego też mogłoby być fajne do zobaczenia – stwierdził Hamalainen.
Tymczasem w piątek piłkarz Legii miał swój udział w bardzo dobrym wyniku Finlandii w Chorwacji, skąd goście wywieźli jeden punkt. Wprawdzie nic nie zmienia on w ich sytuacji w tabeli, ale daje powód do świętowania zawodnikom i kibicom. Finowie długo przegrywali po goli Marko Mandżukicia, ale w końcówce wyrównali za sprawą trafienia Pyry Soiri.
Polskim akcentem w tym spotkaniu była osoba arbitra. Zawody jako sędzia główny poprowadził znany z gwizdania w naszej LOTTO Ekstraklasie, Daniel Stefański.
Eliminacje mistrzostw świata – 9. kolejka
Chorwacja – Finlandia 1:1 (0:0)
Mandżukić 57 – Soiri 90
Sędzia: Daniel Stefański
Żółte kartki: Rog – Hetemaj
Leave us a reply
You must be logged in to post a comment.