Grzegorz Sandomierski skomentował powołanie do reprezentacji Polski na Mistrzostwa Europy. Zawodnik zastąpi kontuzjowanego Łukasza Fabiańskiego, który z urazem barku opuścił kadrę narodową przygotowującą się w Austrii.

Piłkarz przyznał, że o powołaniu dowiedział się będą na wakacjach na hiszpańskiej Teneryfie.

Miałem być na Teneryfie tydzień, ale nie żal tego. Szkoda tylko, że wszystko to odbywa się takim kosztem. Nikomu nie życzyłem urazu. Domyślam się, co Łukasz może teraz przeżywać. Ale takie rzecz w życiu się zdarzają, nie przewidzi się tego, co jutro, tym bardziej za rok – dwa. Cieszę się trochę przez łzy, bo domyślam się jak ciężko musi być Łukaszowi– powiedział Sandomierski.

Leave us a reply

You must be logged in to post a comment.

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.