Anderlecht Bruksela niespodziewanie uległ na wyjeździe beniaminkowi belgijskiej ekstraklasy, Royalowi Charleroi 0:2 (0:1). Tego spotkania nie zapamięta miło Marcin Wasilewski, który strzelił gola samobójczego.

Polak wybiegł w podstawowym składzie mistrza Belgii. 32-latek najprawdopodobniej nie wystąpiłby w tym meczu, ale na przedmeczowej rozgrzewce kontuzji nabawił się Cheikhou Kouyaté. Pierwszy gol padł w 28. minucie. Danijel Miličević dośrodkował do Giuseppe Rossiniego, a ten strzałem głową wyprowadził gospodarzy na prowadzenie.

Dwie minuty po zmianie stron własnego golkipera pokonał obrońca reprezentacji Polski. Silvio Proto tak niefortunnie wybił futbolówkę, że ta trafiła „Wasyla” w twarz i wpadła do bramki. W 58. minucie Wasilewski został ukarany żółtą kartką.

Klub ze stolicy Belgii z 22 punktami jest wiceliderem Jupiler Pro League. „Zebry” mają natomiast 10 punktów i są 13.

Jupiler Pro League – 12. kolejka
Royal Charleroi – RSC Anderlecht 2:0 (1:0)
Rossini 28, Wasilewski 47 (s)

Sędzia: Tim Pots
Widzów: 10 600

Żółte kartki: Satli, Bojović – Wasilewski

Zobacz „samobója” Wasilewskiego (3:37):

Leave us a reply

You must be logged in to post a comment.

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.