Bartosz Salamon postanowił niedawno zmienić barwy klubowe. Reprezentant Polski zamienił AC Milan na Sampdorię Genua. W rozmowie z „Przeglądem Sportowym” mówi m.in. o tym czy długo myślał nad odejściem z Milanu.

– Nie, w ogóle. Po zakończeniu sezonu doszedłem do wniosku, że dla mojego rozwoju lepiej będzie jeśli zmienię klub i wybiorę taki, w którym będę miał szanse na regularną grę. W Milanie byłoby spore ryzyko, że nie grałbym w każdy weekend – twierdzi polski obrońca.

Były zawodnik Brescii wyjaśnił też dlaczego nie zadebiutował w drużynie „Rossonerich”.

– Miałem pecha. Gdy przechodziłem do Milanu, drużynie szło słabo, miała problemy, szczególnie w obronie. Mogłem ten moment wykorzystać, ale przyszedłem z kontuzją kostki. Przez pierwszy miesiąc nie trenowałem z pierwszym zespołem. W tym czasie Milan wrócił na odpowiednie tory, znalazł właściwe ustawienie w defensywie, a obrońcy odzyskali formę – mówi Poznaniak.

Salamon wypowiedział się także na temat celów Sampdorii na nadchodzący sezon.

– Oficjalnych deklaracji jeszcze nie było, ale wydaje mi się, że spokojne utrzymanie to cel podstawowy. Mamy bardzo ciekawy zespół, wielu młodych graczy w połączeniu z tymi doświadczonymi. Na każdej pozycji mamy wartościowych graczy – rzekł kadrowicz Waldemara Fornalika.

22-letni Polak powiedział również co jest przyczyną napływu dużej ilości polskich piłkarzy do Włoch.

– Włosi widzą, że Polacy, którzy przyjeżdżają do Włoch dobrze sobie radzą. Boruc, Glik, Zieliński – swoją postawą wyrobiliśmy pewną markę. Poza tym w Italii wiedzą, że Polacy lubią ciężko pracować, są ambitni. Już nikt nie boi się na nas stawiać – uważa Salamon.

Leave us a reply

You must be logged in to post a comment.

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.