Terek Grozny z Maciejem Rybusem i Marcinem Komorowskim w składzie pokonał naszpikowany gwiazdami i liderujący w tabeli Zenit Sankt Petersburg 3:1 (1:0) w spotkaniu 13. kolejki rosyjskiej Prjemier Ligi.
Goście niespodziewanie wyszli na prowadzenie w 17. minucie dzięki trafieniu Aíltona Almeidy.
Po trzydziestu minutach wydawało się, że podopieczni André Villasa-Boasa spokojnie wyrównają i z biegiem czasu będą próbowali strzelić drugą bramkę. Jeden z ataków Zenita zakończył się podyktowaniem przez arbitra rzutu karnego. Nie potrafił go jednak wykorzystać Hulk, co sprawiło, że zawodnicy Tereka poczuli wiatr w żagle.
Przyniosło to skutek w 56. minucie, kiedy drugie trafienie zanotował brazylijski napastnik przyjezdnych. Minęło kilka minut i goście prowadzili już trzema golami. Tym razem na listę strzelców wpisał się Igor Lebiedienko.
Uczestnika fazy grupowej Ligi Mistrzów stać było tylko na jednego gola autorstwa wprowadzonego kilkadziesiąt sekund wcześniej z ławki Aleksandra Riazancewa.
Maciej Rybus opuścił plac gry w 86. minucie, a Marcin Komorowski rozegrał pełne spotkanie na środku obrony.
Prjemier Liga – 13. kolejka
Zenit Sankt Petersburg – Terek Grozny 1:3 (0:1)
Riazancew 63 – Almeida 17, 55, Lebiedienko 61
Sędzia: Witalij Mieszkow
Żółte kartki: García, Witsel, Hulk – Liebiedianko
Leave us a reply
You must be logged in to post a comment.