Rafał Król po tym jak rok temu rozstał się z Doxą Kranoulas pozostawał bez klubu. Pomocną dłoń wyciągnęła jego była drużyna – Motor Lublin, która zaprosiła go na treningi. Pomocnik pokazał się z dobrej strony i podpisał kontrakt.

Młodszy brat napastnika Vyzasu Megaron musiał odejść z Doxy, ponieważ zarabiał zbyt wiele, a jak wszyscy wiemy Grecję szczególnie dotknął kryzys finansowy i trzecioligowy zespół musiał ograniczyć wydatki na płace. W lipcu ubiegłego roku 24-latek testowany był przez Bogdankę Łęczna.

Leave us a reply

You must be logged in to post a comment.

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.