Przemysław Tytoń był z pewnością największym wygranym EURO, spośród polskich piłkarzy. Zawodnik PSV Eindhoven, który przed turniejem miał być bramkarzem numer trzy, podczas mistrzostw stał się czołowym graczem reprezentacji.

Podczas spotkania z Grecją, dzięki czerwonej kartce, którą został ukarany Wojciech Szczęsny, Tytoń wszedł na plac gry i obronił rzut karny. Jego dobra postawa została doceniona przez Franciszka Smudę, który posłał do gry 25-latka w meczach z Rosją i Czechami.

Postawę wszystkich zawodników podczas polsko-ukraińskiego turnieju, obserwowali skauci czołowych europejskich klubów. Według mediów, gra Polaka przypadła do gustu wysłannikom AC Milan, którzy rozważają pozyskanie bramkarza PSV.

– Tak, są kluby, które pytają o Strootmana, Marcelo, Willemsa, Lensa, Tytonia albo  Matavza. To wszystko to rozpoznanie, coś, co ma miejsce w każdym oknie transferowym – potwierdził Marcel Brands, dyrektor trzeciego zespołu Eredivisie.

Odejście Tytonia z klubu z Eindhoven jest jednak mało prawdopodobne. Drużynę opuszcza bowiem Andreas Isaksson. Dodatkowo Jeroen Zoet, który miał być konkurentem Polaka do gry w pierwszym składzie, został wypożyczony na kolejny sezon do RKC Waalwijk.

Leave us a reply

You must be logged in to post a comment.

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.