Arka Gdynia, która po słabym początku sezonu, zaczęła łapać wiatr w żagle i piąć się w ligowej tabeli, poszukuje bramkarza, który zapewniłby stabilizację i spokój w grze obronnej, czego nie gwarantowali jesienią Jakub Miszczuk i Łukasz Skowron.

Jednym z kandydatów do zastąpienia wymienionych bramkarzy między słupkami pierwszoligowca jest 33-letni Sebastian Przyrowski, który pozostaje bezrobotny od początku października. Rozwiązał wówczas za porozumieniem stron swój kontrakt z Levadiakósem. W tym sezonie 9-krotny reprezentant Polski rozegrał zaledwie dwa mecze – po jednym w greckiej ekstraklasie i krajowym pucharze.

Leave us a reply

You must be logged in to post a comment.

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.