W pierwszej kolejce Eredivisie PSV Eindoven niespodziewanie przegrało na wyjeździe z RKC Waalwij 2:3 (1:2). Cały mecz w barwach gości zaliczył reprezentant Polski, Przemysław Tytoń. „Katem” przyjezdnych okazał się Rodney Sneijder.

Drużyna Dicka Advocaata świetnie rozpoczęła spotkanie, bo już w 8. minucie Lens wyprowadził gości na prowadzenie. Niestety już 4. minuty później Przemysław Tytoń został pokonany przez własnego kolegę. Pechowcem był Wilfred Bouma.  Tuż przed przerwą prowadzenie gospodarzom dał brat słynnego Wesleya Sneijdera, Rodney.

Drugą połowę kapitalnie rozpoczęli gospodarze. W 53. minucie ponownie trafił Sneijder i było już 3:1. Goście starali się odwrócić losy meczu, ale to nie był dzień piłkarzy z Eindhoven. Wprawdzie w 72. minucie Matavs strzelił kontaktowego gola, jednak był to ostatni gol w tym meczu.

Tak więc PSV zaliczyło fatalny początek sezonu. Drużyna Polaka nie potrafiła zdobyć gola grając w przewadze, bowiem w 85. minucie z boiska wyleciał Ramos. Na ostatni rzut rożny w pole karne gospodarzy powędrował nawet polski bramkarz, jednak nie zdołał on pokonać bramkarza RKC.

1. kolejka Eredivisie
RKC Waalwijk – PSV Eindhoven 3:2 (2:1)
Bouma 12′ (sam), Sneijder 40′, 53′ – Lens 8′, Matavs 72′
Żółte kartki:
Martina, Ramos x2 – van Bommel, Lens, Bouma
Czerwone kartki: Ramos (za dwie żółte)
Sędzia: Reinold Wiedemeijer
Widzów: 7400

Leave us a reply

You must be logged in to post a comment.

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.