Damien Perquis był jednym z nielicznych reprezentantów Polski, który nie zawiódł podczas EURO 2012. Mimo tego, że jego występ był zagrożony z powodu kontuzji łokcia, w trakcie turnieju był pewnym punktem defensywy.

– Jestem z siebie zadowolony. Dobrze się czułem i to było widać na boisku. Jeszcze podczas zgrupowania w Austrii mieliśmy wiele wątpliwości, czy  zdążę się wyleczyć, ale po meczu ze Słowacją widać było, że jest nieźle. Na szczęście wygrałem walkę z czasem i podczas mistrzostw sobie poradziłem. Ale było mi ciężko
– powiedział obrońca Sochaux w wywiadzie dla „Przeglądu Sportowego”.

28-latek twierdzi, że „biało-czerwoni” odpadli z EURO już w fazie grupowej, ponieważ prześladował ich pech.

– Mieliśmy pecha. Nie strzelaliśmy goli, nawet gdy stwarzaliśmy sobie sytuacje. Na pewno czuję ogromne rozczarowanie, bo naprawdę mieliśmy wielkie możliwości, by awansować do ćwierćfinału – przyznał Perquis, który swoją dobrą grą zwrócił na siebie zainteresowanie innych klubów Ligue 1.

Leave us a reply

You must be logged in to post a comment.

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.