Wojciech Pawłowski rozpoczął sezon w Serie A jako trzeci bramkarz Udinese Calcio. Dzięki czerwonej kartce, jaką w poprzednim meczu „Zebr” ukarany został Zeljko Brkić, przybliżył się do debiutu we włoskiej ekstraklasie.

Serbski golkiper musiał opuścić boisko już w 12. minucie rozegranego w poprzednią niedzielę meczu ligowego z Juventusem Turyn. W bramce zastąpił go Danielle Padelli, jednak rozegrał słabe zawody i aż czterokrotnie musiał wyciągać piłkę z siatki.

W związku z tym trener Udinese, Francesco Guidolin, zaczął rozważać możliwość postawienia na Polaka w najbliższym spotkaniu Serie A z AC Sieną. Włoski szkoleniowiec postanowił przetestować obu bramkarzy w sparingu z HNK Rijeka (1:1).

Zarówno Padelli, jak i Pawłowski, rozegrali po 45 minut i choć to polski golkiper puścił gola, został pochwalony przez oficjalną stronę Udinese. 19-latek w końcówce meczu dwukrotnie świetnie interweniował po strzałach Chorwatów, dzięki czemu „Zebrom” udało się utrzymać wynik remisowy do końca.

Na razie nie wiadomo, na kogo w niedzielnym meczu ze Sieną postawi Francesco Guidolin. Faworytem mimo wszystko jest Padelli, jednak Polak może jeszcze przekonać do siebie trenera bardzo dobrą postawą na treningach.

Leave us a reply

You must be logged in to post a comment.

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.