Certyfikat Bartłomieja Pawłowskiego dotarł już do Hiszpanii i polski napastnik w końcu będzie mógł zadebiutować w Malaga CF. 21-latka czeka bardzo trudne zadanie, bowiem rywalem jego zespołu w lidze będzie FC Barcelona.

Były piłkarz Widzewa Łódź ma nadzieję, że zagra w tym spotkaniu, bowiem w przypadku dobrego występu z tak renomowanym rywalem, mógłby zagościć w składzie na dłużej. – Ciężko pracuję, żeby przekonać do siebie trenera i dostać szansę w tym meczu. Skoro całe zamieszanie już poza mną, to czas zacząć grać – przyznał piłkarz w rozmowie z „Super Expressem”.

Powołany do reprezentacji Polski zawodnik odetchnął z ulgą, kiedy zakończyło się zamieszanie związane z jego transferem. – Byłem trochę z boku tego wszystkiego, choć sporo informacji do mnie docierało, na przykład od mojego menedżera. Bardzo się cieszę, że to już poza mną, bo zaczynałem być tą sytuacją zmęczony – stwierdził młody napastnik.

Pawłowski ma nadzieję, że wywalczy sobie miejsce w pierwszym składzie. – Miałem mało czasu, by przekonać do siebie trenera, ale przepracowałem ten okres solidnie i spokojnie mogę spojrzeć w lustro, bo dałem z siebie wszystko. Na sparingach pokazałem się z dobrej strony. To daje nadzieję, że niebawem będę podstawowym piłkarzem Malagi – zakończył 21-latek.

Leave us a reply

You must be logged in to post a comment.

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.