Pomocnik Adrian Mierzejewski nie jest pewien występów w kadrze narodowej. Problemem jest zbyt częste przesiadywanie byłego piłkarza Polonii Warszawa na ławce rezerwowych w zespole Trabzonsporu Kulübü.

26-letni zawodnik przyznał, że jest zagubiony w obecnej sytuacji w Trabzonsporze. – Nie wiem, co się dzieje, po prostu siedzę i czekam. Podczas sparingów miałem okazję do gry, ale teraz siedzę na ławce – powiedział.

W tym sezonie ominęły go już trzy spotkania – dwa mecze ligowe z Kardemirem oraz Elgizsporem, a także mecz IV rundy eliminacji do Ligi Europejskiej z węgierskim Videotonem.

Sytuacja jest o tyle kłopotliwa, że w podstawowej „11” Trabzonsporu jest miejsce dla Mierzejewskiego. Były pomocnik Polonii Warszawa tłumaczy, że trener Şenol Güneş nadal preferuje ustawienie z trzema środkowymi pomocnikami, a mimo to nie ma dla niego na boisku miejsca.

– Trener Güneş nie dokonywał zmian w ustawieniu, nadal gramy z trzema pomocnikami w środku, więc jest dla mnie miejsce w podstawowej jedenastce – mówi Mierzejewski.

Piłkarz ma jednak nadzieję, że mimo wszystko Waldemar Fornalik postawi na niego w zbliżającym się spotkaniu eliminacji do Mistrzostw Świata  z Czarnogórą. Selekcjoner biało-czerwonych jest jednak zmartwiony brakiem występów Mierzejewskiego.

– Adrian to nie mój jedyny problem – powiedział. Poza Mierzejewskim w ubiegły weekend nie zagrali także Eugen Polanski, a także Damien Perquis, który przeszedł ostatnio z francuskiego Sochaux do hiszpańskiego Realu Betis.

Mecz Polaków z Czarnogórcami odbędzie się 7 września. Największe bukmacherskie zakłady sportowe faworyzują gospodarzy, a relacja na żywo rozpocznie się o 20:30.

Leave us a reply

You must be logged in to post a comment.

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.