Radosław Majewski rozegrał swój pierwszy od ponad siedmiu tygodni mecz. Polak, mimo, że od początku grudnia był do dyspozycji trenera, dopiero teraz rozegrał spotkanie na zapleczu angielskiej ekstraklasy.

26-latek w ostatnich trzech ligowych pojedynkach Nottingham Forest siedział jedynie na ławce. Dzisiaj wybiegł w podstawowym składzie. Jego drużyna mierzyła się z Leeds United AFC.

„The Reds” rozpoczęli nieszczęśliwie. W 12. minucie podbramkowe zamieszanie wykorzystał pomocnik Leeds, Paul Green. Tuż przed końcem pierwszej połowy do remisu z rzutu karnego doprowadził Billy Sharp. Dziesięć minut gry później Anglik ponownie trafił do siatki.

W 57. minucie samobójczego gola strzelił Rodolph Austin. Chwilę później perfekcyjną kontrę wyprowadzili gospodarze. Majewski otrzymał podanie od Dextera Blackstocka i bez przyjęcia odegrał z powrotem do reprezentanta Antiguy i Barbudy. 26-latek wrzucił piłkę do wbiegającego Sharpa, który trafił do siatki. Arbiter nie uznał jednak tej bramki, gdyż Anglik był na spalonym.

W 61. minucie czwarte trafienie dołożył Blackstock. Akcję przerzutem futbolówki w poprzek boiska rozpoczął Majewski. Podanie otrzymał Andy Reid. Irlandczyk dośrodkował w szesnastkę, a tam najwyżej wyskoczył snajper „Forest”.

W 70. minucie Polak opuścił plac gry. Zmienił go Guy Moussi. Wynik meczu ustalił w jednej z ostatnich akcji Davide Somma.

Grające dziś drużyny są sąsiadami w tabeli. „Tricky Trees” zajmują ósmą lokatę, a Leeds jest dziewiąte.

Championship – 24. kolejka
Nottingham Forest FC – Leeds United AFC 4:2 (1:1)
Sharp 44 (k), 54, Austin 57 (s), Blackstock 61 – Green 12, Somma 90

Sędzia: Lee Probert
Widzów:
26 670

Żółte kartki: Brown, Green (Leeds)

Leave us a reply

You must be logged in to post a comment.

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.