Latem w Nottingham Forest doszło do sporej ilości zmian. Nowi właściciele zatrudnili innego menedżera, a także pozyskali kilku zawodników. Mimo to, Radosław Majewski nie zamierza odchodzić latem z „Tricky Trees”.

– Nadal panuje sporo zamieszania. Przyszło już do nas dziewięciu nowych zawodników, jest nowy trener. Cały czas sporo zmian. Ciągle nie mamy zamkniętej kadry na ten sezon i nie wiadomo, kto zostanie, a kto odejdzie. Stabilizacji jeszcze nie ma – przyznał 8-krotny reprezentant Polski w rozmowie z portalem 2×45.com.pl.

W związku z dużą ilością nowych piłkarzy w składzie, polski pomocnik nie może być pewnien gry w pierwszym składzie, ale nie zamierza latem zmieniać klubu.

– Na dziś wszystko na to wskazuje. Mam jeszcze roczny kontrakt. Na razie ani ja, ani nikt z działaczy nie prowadził rozmów na temat nowej umowy. Nigdzie się nie wybieram. O odejściu myślałem w styczniu, gdy w ogóle nie grałem. Później karta się odwróciła i te myśli uciekły. Tamten trudny okres nauczył mnie pokory i większej cierpliwości. Meczów w lidze jest tyle, że każdy będzie grał – jedni mniej, drudzy więcej. Mam nadzieję, że w moim przypadku będzie podobnie jak w końcówce poprzedniego sezonu, gdy grałem regularnie i strzelałem gole – stwierdził „Maja”.

Transfer z Polonii Warszawa do Nottingham Forest miał być dla Majewskiego odskocznią do gry w Premier League. Niestety, polski pomocnik utknął na zapleczu angielskiej ekstraklasy.

– To już będzie czwarty rok, sporo czasu…Chciałbym kiedyś zagrać w Premier League, to moje marzenie. Wszystko zależy ode mnie. Czasami zastanawiam się nad swoją przyszłością, szczególnie w tych gorszych chwilach, gdy siedzę na ławce. Wtedy myślę po co, jak i w ogóle, dużo myśli w głowie. Potem mi przechodzi. Co będzie, to będzie, na razie nie wiem, co przyniesie przyszłość. Dopóki mam kontrakt, a inny klub się nie zgłosi, lepiej koncentrować się tylko na grze. Zapytań ciągle jest sporo, jednak od zapytania do konkretnej oferty transferowej daleka droga. Tego lata nikt nie złożył mi oficjalnej propozycji, więc zostaję – zakończył 26-latek.

Leave us a reply

You must be logged in to post a comment.

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.