Lewandowski skrytykował Smudę

EURO 2012 zakończyło się wielkim blamażem w wykonaniu reprezentacji Polski. Po turnieju, nic do zarzucenia nie miał sobie Franciszek Smuda. Robert Lewandowski uważa jednak, że dużą winę ponosi były selekcjoner „biało-czerwonych”.

Napastnik Borussii Dortmund, w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” przyznaje, że zespół miał potencjał na awans do ćwierćfinału, jednak nie został on wykorzystany.

– Niestety, ale się stało. Wydawało się, że jesteśmy blisko ćwierćfinału, a okazało się, że było bardzo daleko. Mieliśmy szansę jak nigdy, nie wykorzystaliśmy jej jak zwykle. Szkoda, że potencjał zespołu nie eksplodował na Euro – powiedział „Lewy”.

23-latek uważa, że raczej nie można wynić piłkarzy za słabą grę, ale Franciszka Smudę, który źle przygotował drużynę do turnieju.

– Na pewno mamy lepszych zawodników niż wyniki, które osiągnęliśmy. Stać nas także na lepszą grę. Nie jesteśmy gorsi od Czechów. Trener miał dużo czasu, by nas przygotować do najważniejszej imprezy życia. Nie zrobił tego – ocenił polski snajper.

Reprezentant Polski nadal nie może zrozumieć, dlaczego w „meczu o wszystko” z Czechami, drużyna zagrała w defensywnym ustawieniu.

– Rozumiem, że z ofensywnie nastawioną Rosją zagraliśmy ostrożniej, z trzema defensywnymi pomocnikami, ale czemu wyszliśmy na Czechów w ustawieniu 4-3-2-1? Przecież musieliśmy wygrać. Zagraliśmy słabo, nie stwarzaliśmy sobie sytuacji do strzelenia gola. Wróciliśmy do stylu sprzed dwóch lat i porażki 0:3 z Kamerunem. O wszystkim decydował trener. My robiliśmy to, co mówił. Zostawiliśmy na boisku mnóstwo zdrowia, ale to było za mało – zdradził piłkarz BVB.

Lewandowski stwierdził, że nie zna za dobrze nowego selekcjonera reprezentacji, Waldemara Fornalika, jednak ma nadzieję, że będzie to odpowiedni wybór.

– Ktoś musi wydobyć z nas to, co mamy najlepsze, i poukładać. Nie znam nowego selekcjonera. Liczę, że wybierze współpracowników, których chce. Chciałbym widzieć, że jego treningi są sensowne, że jest komunikatywny i ma pomysł na drużynę. Nie zaczyna od zera, nie musi budować kadry od początku – zakończył 23-latek.