Steaua Bukareszt, nie bez problemów, ale poradziła sobie z Molde FK w spotkaniu 4. kolejki Ligi Europy. Rumuński klub wygrał na wyjeździe 2:1 (2:0) i nadaj lideruje w grupie E. Łukasz Szukała grał w pełnym wymiarze czasowym.

28-latek jest ostatnio w świetnej dyspozycji, więc i dziś wybiegł w podstawowym składzie. Goście wyszli na prowadzenie w 21. minucie. Po świetnym dryblingu futbolówkę w lewym „okienku” bramki Ole Søderberga umieścił Alexandru Chipciu.

W 36. minucie rajd lewym skrzydłem wykonał Cristian Tănase i wycofał do zupełnie niepilnowanego Iasmina Latovlevici’ego, który uderzeniem lewą nogą podwyższył na 2:0 dla Steauy. Po przerwie ekipa ze stolicy Rumunii wyraźnie spuściła z tonu i inicjatywę przejęli podopieczni legendy Manchesteru United, Ole Gunnara Solskjæra.

W 56. minucie udało im się strzelić kontaktową bramkę. Do siatki po szybkim kontrataku trafił Daniel Chima. W 69. minucie bliski strzelenia gola był Łukasz Szukała. Polak zapędził się aż pod pole karne rywala, jednak po dośrodkowaniu z prawej strony uderzył minimalnie obok lewego słupka.

Steaua nadal jest liderem grupy E. Drugi jest VfB Stuttgart. Ojcem dzisiejszego sukcesu Rumunów można nazwać ich bramkarza, Cipriana Tătăruşanu, który kilka razy efektownymi paradami powstrzymał zawodników Molde.

Liga Europy (Grupa E) – 4. kolejka
Molde FK – Steaua Bukareszt 1:2 (0:2)
Chima 56 – Chipciu 21, Latovlevici 36

Sędzia: István Vad (Węgry) 
Widzów: 5 239

Żółte kartki: Chipciu, Nikolić (Steaua)

Leave us a reply

You must be logged in to post a comment.

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.