Grzegorz Krychowiak był jednym z zawodników, którzy zostali powołani do reprezentacji Polski w późniejszym terminie. Pomocnik Stade Reims przyznaje, że był zaskoczony, kiedy otrzymał nominację od Waldemara Fornalika.

– Jak najbardziej, byłem zaskoczony. Miałem jechać na zgrupowanie kadry młodzieżowej Stefana Majewskiego i na to się nastawiałem. Tymczasem brat powiedział mi, że dostałem powołanie do pierwszej reprezentacji – powiedział 22-latek w wywiadzie dla „Polska The Times”.

Wychowanek Orła Mrzeżyno otrzymywał już powołania od Leo Beenhakkera i Franciszka Smudy, ale nie utrzymał się w ich kadrze na dłużej. Piłkarz ma nadzieję, że teraz systematycznie będzie brać udział w zgrupowaniach reprezentacji.

– Mam taką nadzieję. Ale to będzie zależało tylko od mojej dyspozycji. Jeśli moja gra będzie odpowiadała trenerowi Fornalikowi, dostanę pewnie szansę na dalsze występy. Czas pokaże, na pewno zrobię wszystko, żeby decyzja selekcjonera była pozytywna – stwierdził zawodnik Stade Reims.

Krychowiak może występować zarówno na pozycji defensywnego pomocnika, jak i na środku obrony. Jak sam przyznaje, nie sprawia mu to zbytniej różnicy.

– Nie sprawia mi to większej różnicy. To dla mnie żaden problem, na środku obrony grałem już w Nantes i reprezentacji młodzieżowej. Jeśli trener Fornalik będzie mnie widział w kadrze jako stopera, nie mam nic przeciwko – zdradził 22-latek.

Reprezentant Polski latem przeniósł się do beniaminka Ligue 1, Stade Reims. Zawodnik bardzo dobrze czuje się w nowym klubie i nie zamierza w najbliższym czasie zmieniać pracodawcy.

– Nie wybiegam tak daleko w przyszłość. W Reims czuję się bardzo dobrze. Grałem tu w trzeciej i drugiej lidze na wypożyczeniu, więc nie musiałem się aklimatyzować. Odpowiadają mi liga, kultura, znam język. Dlatego na razie nie zastanawiam się nad zmianą klubu – zakończył Krychowiak.

Leave us a reply

You must be logged in to post a comment.

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.