Poprzedniej zimy Marcin Robak został sprzedany z Widzewa Łódź do Konyasporu za 800 tysięcy euro. Jak się okazało do tej pory turecki klub nie zapłacił całej kwoty za transfer. Sprawa znalazła swój finał w siedzibie FIFA.

Międzynarodowa federacja piłkarska przyznała rację łódzkiej drużynie i nakazała działaczom Konyasporu spłatę reszty pieniędzy za transfer polskiego napastnika. Według „Przeglądu Sportowego” chodzi o kwotę 400 tysięcy euro.

Na uregulowanie zaległości FIFA dała czas Turkom do końca roku. Jeżeli tego nie zrobią, klub Robaka może zostać wykluczony ze struktur federacji.

Leave us a reply

You must be logged in to post a comment.

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.