Włoskie media wieszczą definitywny koniec kariery Artura Boruca we Fiorentinie. Działacze klubu postanowili nie skorzystać z zapisu w umowie Artura Boruca, dzięki której mogli przedłużyć kontrakt z Polakiem o kolejny rok.

„La Gazzetta dello Sport” zatytułowała artykuł o piłkarzu: „Historia Boruca dobiegła końca”. Według informatorów popularnego dziennika, Boruc może się już na dobre pożegnać z Florencją. Zarząd klubu miał podjąć decyzję o nie proponowaniu Borucowi przedłużenia jego obecnej umowy.

Ostateczna deklaracja klubu w tej sprawie oznacza, że bramkarz będzie teraz mógł się skupić na poszukiwania nowego pracodawcy. Niewątpliwym atutem jest fakt, że Boruc nie będzie miał żadnych zobowiązań wobec Fiorentiny, co oznacza brak konieczności uiszczania opłat transferowych przez nowego pracodawcę.

W sezonie 2011/12 Serie A Boruc wystąpił w 36 spotkaniach. Był to lepszy wynik niż w jego pierwszym sezonie w składzie Violi, kiedy to zaliczył o 10 spotkań mniej. Wówczas dzielił bramkę z Sebastienem Frey’em, który w lecie 2011 roku odszedł do Genoi.

Piłka nożna we Włoszech
rozpoczęła się dla Boruca w 2010 roku, kiedy to za sumę £2,500,000 przeszedł do Fiorentiny z Celtiku Glasgow. Poprzedni sezon Viola zakończyła na przeciętnym miejscu 13. Typy bukmacherskie nie typują drużyny jako jednego z faworytów do zajęcia miejsca w czołówce.

Fiorentinę czekają spore zmiany w bramce. Wraz z Borucem z Violi odejdzie także jego dotychczasowy zmiennik, Neto. Klub będzie musiał poważnie zabrać się za zapełnienie luki, a na oku ma już parę nazwisk. Pomiędzy słupkami stanąc moga Michael Agazzi (Cagliari Calcio), Antonio Rosati (SSC Napoli, dubler Morgana de Sanctisa) oraz Emiliano Viviano (US Palermo).

Leave us a reply

You must be logged in to post a comment.

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.