Wydarzenia, które toczą się w okół reprezentacji Polski odbiły się głośnym echem wśród byłych wybitnych reprezentantów Polski. Radosław Kałużny w rozmowie z „Przeglądem Sportowym”, skrytykował postępowanie Jakuba Błaszczykowskiego, który publicznie zrugał Obraniaka.

Kto to słyszał, by kapitan kadry ocharzaniał przy dziennikarzach kolegę z drużyny? U nas takie sprawy załatwiało się w pokoju, a nie przy kamerach– mówi Radosław Kałużny.

W prasie nigdy nie skrytykowałbym kolegi z kadry. Jak ktoś miał coś do kogoś, to pogadał, ewentualnie dał w pysk – wyjaśnił Kałużny, odnosząc się do zachowania kapitana, Jakuba Błaszczykowskiego po meczu z Czarnogórą.

Leave us a reply

You must be logged in to post a comment.

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.