Kamil Grosicki nie może zaliczyć początku tego sezonu do udanych. Nie wywalczył sobie pewnego miejsca w pierwszej jedenastce Sivassporu. W pierwszych dwóch kolejkach rozegrał tylko 77 minut.

– Na pewno nie jestem zadowolony z tego, co ostatnio prezentowałem i wiem, że muszę dużo poprawić. Nie załamuję się tym jednak, ponieważ wiem, że to dopiero początek sezonu. Forma na pewno przyjdzie! Zresztą już w tym tygodniu lepiej prezentowałem się na treningach, czuję się dobrze i mam nadzieję, że błysnę w niedzielnym meczu z Fenerbahce Stambuł na Sivas 4 Eylul Stadium – twierdzi 24-latek.

Polak mówi o powołaniach do kadry, a także o wypowiedzi Franciszka Smudy po EURO 2012.

– Cieszę się, że dostałem nominację od selekcjonera Fornalika już drugi raz z rzędu. Teraz piłeczka jest po mojej stronie i muszę za to zaufanie odpłacić. Co do trenera Smudy, po Euro 2012 powiedział, co powiedział, ja odpowiedziałem i temat jest dla mnie zamknięty – uważa reprezentant Polski.

Grosicki opowiada również o zainteresowaniu jego osobą innych klubów.

– Nadal jestem zawodnikiem Sivas. Tego lata było bardzo blisko transferu do jednego z czołowych tureckich klubów, ale oferta nie satysfakcjonowała Sivassporu. Na Sivas 4 Eylul Stadium chcą, abym nadal tu grał. Ja zresztą też, mam jeszcze dwa lata kontraktu. Wiem, że jeśli będę spisywał się dobrze, klub dostanie za mnie ciekawą ofertę i zadowoleni będziemy wszyscy – mówi były zawodnik Jagiellonii Białystok.

Leave us a reply

You must be logged in to post a comment.

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.