Mateusz Klich niespodziewanie został włączony do kadry pierwszego zespołu VfL Wolfsburg przed ostatnim zgrupowaniem „Wilków” w Austrii. 22-latek szybko odpłacił się trenerowi, strzelając gola w sparingu z SV Villach (10:0).

1-krotny reprezentant Polski rozpoczął spotkanie na ławce rezerwowych. Na placu gry zameldował się na początku drugiej połowy i już w pierwszej minucie spędzonej na boisku, trafił do siatki.

Zachwycenia występem Polaka nie krył trener „Wilków”, Felix Magath. – On jest w pełni zintegrowany z seniorami. Fakt, że jest dobry technicznie, jest kwestią bezsporną, ale także jego przygotowanie kondycyjne jest na poziomie Bundesligi – przyznał niemiecki szkoleniowiec.

Mimo dobrego występu, szanse Klicha na debiut w Bundeslidze nadal są bardzo małe. Według Magatha, problemem polskiego pomocnika jest fakt, że na jego pozycji występują dwaj bardzo dobrzy piłkarze.

– Mateusz ma pecha, że na jego pozycji grają także Diego i Thomas Kahlenberg. Jest to niefortunne dla niego – ocenił trener Wolfsburga.

Obecna kadra zespołu grającego w Bundeslidze to aż 30 zawodników, ale jak zaznacza Magath, wkrótce zostanie ona zmniejszona do 24 osób. Na razie nie wiadomo, czy pozostanie w niej 22-letni Polak.

– Gdy piłkarze powrócą ze zgrupowań swoich reprezentacji narodowych, będziemy pracować w mniejszym składzie. W perspektywie, będziemy trenować z 24 graczami z pola – zakończył doświadczony szkoleniowiec.

Leave us a reply

You must be logged in to post a comment.

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.