Występujący w Torino FC, Kamil Glik, z optymizmem patrzy na nadchodzący sezon rywalizacji w rozgrywkach ligowych. Głównym celem beniaminka Serie A będzie z pewnością utrzymanie we włoskiej ekstraklasie.

24-latek, który występuje na pozycji środkowego obrońcy, nie może jeszcze być pewien miejsca w podstawowym składzie. Poza Angelem Ogbonną, który regularne występy ma obecnie pewne jak w banku, jest jeszcze Valerio di Cesare, z którym Polak będzie musiał rywalizować.

Nie psuje mu to jednak humoru. Przedsezonowe spotkania wypadły dla Torino bardzo pozytywnie, a reprezentant Polski miał w nich swój udział. Jak podkreślił, czuje, że obecnie spisuje się znacznie lepiej, niż w poprzednich sezonach.

– Poziom Serie A jest wysoki, a my jesteśmy tu po to, żeby podwyższać poziom i być gotowym na początek sezonu – powiedział Glik po ostatnim treningu zespołu, cytowany przez klubowe wiadomości sportowe.

– Pracujemy teraz nad taktyką. Trener bardzo dobrze przygotowuje nas na nadchodzące mecze, co może być naszą mocną stroną. Moim celem jest rozwój i zasłużenie sobie na miejsce w pierwszym składzie, bez względu na to, kto do nas dojdzie. Teraz czuję się mocniejszy niż w zeszłym sezonie, lepiej znam tutejsze środowisko i mentalność – stwierdził obrońca.

Glik odniósł się również do zaledwie 17-dniowego pobytu Damiano Feronettiego w beniaminku Serie A. Po tym czasie zawodnik rozwiązał z klubem umowę, co dla polskiego zawodnika jest zaskakujące. – Feronetti? Nie mam pojęcia, dlaczego rozwiązano z nim umowę – powiedział.

Torino FC raczej nie będzie się zaliczać do ligowego dna w nadchodzącym sezonie. W sparingach „Bykom” uległ czwarty zespoł Serie A, Lazio Rzym. Zakłady sportowe online obecnie nie dają jednak zespołowi większych szans na tryumf.

Leave us a reply

You must be logged in to post a comment.

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.