We wczorajszym spotkaniu 21. kolejki angielskiej Premier League, bez zarzutu spisał się Łukasz Fabiański. Jego Arsenal Londyn pokonał na wyjeździe Birmingham City w stosunku 0-3.

Polski bramkarz po raz czwarty w sezonie zachował czyste konto, a jego drużyna po remisowej wpadce w Wigan znów zagrała jak na miano trzeciej drużyny Premier League przystało.

Londyńczycy prowadzenie uzyskali już w 12. minucie po bramce Robina van Persiego. Holender uderzał z rzutu wolnego, a piłka po rykoszecie zmyliła Bena Fostera i wpadła do siatki.

Gospodarze mogli bardzo szybko doprowadzić do wyrównania jednak fantastyczną interwencją popisał się Fabiański. W 18. minucie meczu z rzutu wolnego precyzyjnie uderzał Sebastian Larsson, a dobrze ustawiony „Fabian” efektowną paradą wybił piłkę na rzut rożny. To był jedyny moment spotkania, w którym próbie poddany został polski bramkarz. Przez resztę pojedynku Birmingham nie zagroziło bramce Arsenalu. Goście po przerwie powiększyli przewagę do dwóch goli po trafieniu Nasriego i chwilę później do trzech za sprawą samobójczej bramki Rogera Johnsona.

Mimo świetnej interwencji, Fabiański po raz kolejny został oceniony przez serwis goal.com na 6.5. Trzeba jednak dodać, że mecz nie stał na wysokim poziomie, Łukasz nie miał wiele pracy i jego nota jest jedną z wyższych spośród wszystkich uczestników spotkania. Graczem meczu wybrano Samira Nasriego.

Kanonierzy plasują się na trzeciej pozycji w tabeli angielskiej ekstraklasy z 39 punktami i tracą dwa oczka do Manchesteru City. W przeciwieństwie do The Citizens mają jednak jeszcze zaległy mecz. Liderem Premier League pozostaje Manchester United. Czerwone Diabły mają podobnie jak City 41 punktów, jednak do rozegrania zostały im jeszcze dwa zaległe mecze.

Birmingham City – Arsenal Londyn 0:3 (0:1)
van Persie 13, Nasri 58, Johnson (s) 63

Leave us a reply

You must be logged in to post a comment.

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.