Wbrew spekulacjom rumuńskich mediów, Łukasz Szukała nie stracił miejsca w pierwszym składzie Steauy Bukareszt. Polski obrońca, po swoim debiucie, był mocno krytykowany przez właściciela klubu, George Becaliego.

„Gazeta Sporturilor” informowała, że charyzmatyczny przedsiębiorca był wściekły po każdym nieudanym zagraniu 28-latka. – Do więzienia go – miał wtedy krzyczeć Becali. Ostatecznie Polak utrzymał miejsce w „jedenastce” i spisał się bardzo dobrze.

Szukała rozegrał pełne 90 minut w 8. kolejki Ligi I Bergenbier przeciwko CSMS Iasi, w którym jego zespół pewnie zwyciężył 3:0 i awansował na pozycję lidera rumuńskiej ekstraklasy. Po spotkaniu grę polskiego defensora pochwalił właściciel Steauy.

– Chipciu, Pintilii i Szukała – ich gra podobała mi się najbardziej. Wygraliśmy tak jak chciałem, bez większych emocji. To oznacza, że mamy bardzo dobry zespół. Dominowaliśmy na boisku i kiedy przyszło nam grać w dziesiątkę, udowodniliśmy swoją wartość – powiedział po meczu Becali.

W związku z tym Szukała, który za swój występ otrzymał notę „6” w dziesięciostopniowej skali, z pewnością znajdzie się w podstawowej jedenastce na najbliższe spotkanie Steauy. Stołeczny klub zagra w czwartek w 1. kolejce Ligi Europy z VfB Stuttgart.

Leave us a reply

You must be logged in to post a comment.

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.