Wszystko wskazuje na to, że spełni się marzenie Artura Boruca. Polski bramkarz od dawna powtarzał, że chciałby kiedyś zagrać w Premier League. Według „Daily Mail”, 32-latek jest bliski podpisania umowy z Evertonem.

Polak w niedzielę przechodził testy w klubie z Liverpoolu. Jak informuje brytyjski dziennik, menedżer „The Toffes”, David Moyes, zamierza wzmocnić swój zespół zawodnikami, którzy pozostają bez klubu, takimi jak 46-krotny reprezentant Polski.

Jeżeli Boruc spodoba się angielskiemu szkoleniowcowi i zwiąże się kontraktem z Evertonem, czeka go bardzo trudna walka o miejsce w podstawowym składzie. Niezastąpiony w bramce dziewiątego aktualnie zespołu Premier League jest bowiem Tim Howard.

Amerykanin nie opuścił żadnego ligowego spotkania od 30 września 2007 roku! O silnej pozycji swojego rywala przekonał się były gracz Legii Warszawa, Jan Mucha, który od trzech lat nie doczekał się debiutu w angielskiej ekstraklasie. Na swoją szansę w zespole „The Toffes” czeka również trzeci bramkarz, Mateusz Taudul.

Boruc pozostaje bez klubu od końca czerwca, kiedy wygasła jego umowa z Fiorentiną. Nic nie wskazywało na to, że golkiper tej klasy będzie mieć tak duże problemy ze znalezieniem nowego pracodawcy. Polak nie otrzymał jednak żadnej propozycji transferowej, która by go zainteresowała.

Leave us a reply

You must be logged in to post a comment.

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.