Z końcem czerwca wygasła umowa Artura Boruca z Fiorentiną. Polski bramkarz, aby utrzymać formę, obecnie trenuje z Legią Warszawa, ale nie może się doczekać podpisania kontraktu z nowym klubem.

– Skończyła mi się umowa z włoskim klubem i szukam sobie nowego pracodawcy. Muszę być w dobrej formie, dlatego ćwiczę z Legią
– wyjaśnił pojawienie się na zajęciach Legii golkiper w rozmowie z „Przeglądem Sportowym”.

32-latek liczy na to, że wkrótce porozumienie się z nowym zespołem i w nim będzie kontynuować przygotowania do nowego sezonu.

– Staram się zachowywać spokój. Choć ja jestem trochę, jak ta kaczuszka na wodzie. Nad jej powierzchnią wszystko wygląda dobrze, ale już pod jej powierzchnią mocno przebiera nóżkami
– powiedział bramkarz.

Po zwolnieniu Franciszka Smudy z posady selekcjonera reprezentacji Polski, odżyły spekulacje o powrocie Boruca do kadry. Sam zainteresowany zachowuje jednak spokój.

– Liczę, to ja przede wszystkim na siebie. Najpierw muszę znaleźć nowy klub, a dopiero później będę myślał nad powrotem do kadry
– stwierdził były zawodnik Fiorentiny.

Leave us a reply

You must be logged in to post a comment.

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.