Sebastian Boenisch po 19 miesiącach przerwy spowodowanej kontuzją kolana, zagrał w spotkaniu Bundesligi. Obrońca Werderu Brema przebywał na boisku przez ostatnie 15 minut w meczu z Augsburgiem (1:1).

To wydarzenie obserwował z trybun selekcjoner reprezentacji Polski, który nadal liczy na to, że piłkarz powróci do regularnej gry i dzięki temu będzie dobrze przygotowany do EURO 2012.

– Tak się złożyło, że podczas tego meczu na trybunach byli wszyscy, którzy dodawali mi otuchy w najtrudniejszych chwilach, gdy nie mogłem grać. Oprócz trenera Smudy pojawili się także moi rodzice i narzeczona Tatjana – powiedział Boenisch w rozmowie z „Super Expressem”.

Boczny defensor liczy na występ także w kolejnym meczu Werderu, zwłaszcza, że z powodu nadmiaru żółtych kartek pauzować będzie Aleksandar Ignjovski

– Bardzo bym chciał, żeby tak było, bo każda minuta na boisku zwiększa moje szanse na udział w EURO. Trener Smuda dodatkowo mnie podbudował wizytą i rozmową. Zrobię wszystko, żeby wystąpić na EURO w reprezentacji Polski – dodał piłkarz.

Leave us a reply

You must be logged in to post a comment.

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.