Sebastian Boenisch nadal nie może wrócić do gry z powodu kontuzji kolana. Niemniej zaawansowana technologia ze specjalistycznej kliniki Bayeru Leverkusen przyspiesza proces rehabilitacji.

Polski obrońca od końca listopada nie może grać. W rozmowie z „Super Expressem” zdradza kulisy swojej rehabilitacji w specjalistycznym ośrodku.

– Takiej kliniki i rozwiniętej medycyny sportowej jak tutaj jeszcze nie widziałem – powiedział. – Dzisiaj ćwiczyłem w pomieszczeniu, w którym można stworzyć warunki panujące na wysokości 5 tys. metrów w górach – dodał.

26-latek odniósł się także do swojej formy i do możliwości wskoczenia do pierwszej jedenastki po wyleczeniu urazu.

– Nie muszę nikomu czegokolwiek udowadniać. Rozegrałem 18 spotkań w tym sezonie, i w klubie wiedzą, na co mnie stać – stwierdził.

Leave us a reply

You must be logged in to post a comment.

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.