Defensor Werderu Brema, Sebastian Boenisch ujawnił, że nie mógł być do końca pewien swojego powołania na Mistrzostwa Europy 2012.
Wszystko przez długotrwałą kontuzję, która wykluczyła go z gry na kilka miesięcy.
– Nie mogłem śledzić relacji z Warszawy na żywo. Nie mam w domu polskiej telewizji i cały czas byłem w kontakcie z rodzicami, którzy oglądali transmisję. Gdy ojciec powiedział mi, że jestem powołany, to odetchnąłem głęboko – przyzna piłkarz.
Leave us a reply
You must be logged in to post a comment.