Wszyscy dobrze wiemy, że w Warszawie znajduje się szkółka FC Barcelony, jednak obecny mistrz Hiszpanii nie jest jedynym szanowanym w Europie zespołem, który postanowił pomóc w szkoleniu polskich przyszłych piłkarzy.

Z taką inicjatywą wyszedł grecki Panathinaikos Ateny. Nie można oczywiście porównywać czterokrotnego triumfatora Ligi Mistrzów do klubu, który tylko raz grał w finale tych rozgrywek (rok 1971 – wtedy Puchar Europy Mistrzów Krajowych). Różnica między warszawską FCB Escola Varsovia, a polskim oddziałem Panathinaikos Soccer Schools jest między innymi taka, że Katalończycy szkolą chłopców jedynie do 13 roku życia, a w opisywanej akademii PAO najstarsi są 16-latkowie.

Ale od początku. Jak to się zaczęło? Dawniej ta szkółka piłkarska działała pod szyldem Stali Mielec i Akademii Piłkarskiej PIKO. Ich oczkiem w głowie są chłopcy z rocznika 1997, którzy dwa lata temu zdobyli Mistrzostwo Polski w kategorii wiekowej U-14. Nie jest to jednak ich jedyny sukces. Młodzi piłkarze ciągle się rozwijają i mają już na swoim koncie także kolejno: Mistrzostwo Podkarpacia Trampkarzy i triumf w Międzynarodowym Turnieju Trampkarzy w słowackim Bardejowie. W lipcu tego roku dokonali oni rzeczy niebywałej – zwyciężyli w turnieju PITEA SUMMER GAMES rozgrywanym w Szwecji. Brało w nim udział 800 drużyn z 20 krajów, a Polacy pokonali w finale swojej kategorii wiekowej norweskie Bodø/Glimt. W najbardziej znanym w naszym kraju turnieju Coca-Cola Cup zawodnicy ci zajęli wysokie 6. miejsce, pozostawiając za sobą około 2000 drużyn z całej Polski. Przełomowy okazał się zimowy obóz w Grecji. Młodzi gracze pojechali tam, by skonfrontować swoje umiejętności z najlepszymi szkółkami z Hellady. W meczach sparingowych z Olympiakosem Pireus, Atromitosem Ateny czy Panathinaikosem Ateny pokazali się z tak dobrej strony, że ci ostatni zaproponowali im partnerstwo. I tak, od tego sezonu rozpoczęła się oficjalna współpraca legendarnego greckiego klubu ze szkółką mieszczącą się w Stalowej Woli, która dołączyła tym samym do wielkiej rodziny Panathinaikos Soccer Schools. Podobne ośrodki znajdują się już w USA, Kanadzie, Australii, RPA i Egipcie, a w Europie akademie funkcjonujące pod szyldem PSS mieszczą się między innymi w Niemczech, Izraelu, Chorwacji, Serbii, Ukrainie oraz na Cyprze.

„Ojcem” tego przedsięwzięcia w naszym kraju jest Łukasz Kościelski, który już od kilku lat pracuje w Stalowej Woli z rocznikiem 1997. Główny ośrodek polskich Panathinaikos Soccer Schools mieści się w Woli Chorzelowskiej. To właśnie tam podczas kilkudniowych obozów zostaną wyłonione reprezentacje każdego rocznika (począwszy od 1997, skończywszy na 2002) – Na tę chwilę chcemy pokazać zawodnikom oraz ich rodzicom, że można fajnie prowadzić zajęcia w Polsce. Po to są obozy w Woli Chorzelowskiej. Na ich podstawie zostanie wybrana reprezentacja, która na wiosnę pojedzie się zmierzyć z rówieśnikami z Panathinaikosu. Każdy rocznik będzie miał swoją reprezentację. W zimie dla chłopców należących do struktur PAO będą turnieje halowe, żeby cały czas monitorować postępy dzieciaków. Na tę chwilę w Stalowej Woli rocznikiem wiodącym jest ’97, ale pracujemy też z młodszymi chłopcami, z tym, że nie są to grupy tak mocne. Cel jest prosty, pomóc najzdolniejszym chłopakom się rozwinąć. Mniej zdolni też na pewno skorzystają pracując według tego, co robi cała Europa – powiedział w rozmowie z ePilka.pl Łukasz Kościelski.


Łukasz Kościelski (w środku) ze swoimi podopiecznymi

Dowodem na to, że nastolatkowie ze Stalowej Woli już bardzo rozwinęli się piłkarsko jest fakt, iż interesują się nimi nawet zachodnie kluby – Póki co jeden z naszych chłopaków jest na testach w Anglii, drugi był w Sampdorii, trzeci Wolfsburgu. Jeszcze rok mocno popracujemy. Jedziemy w zimie na obóz do Holandii, gdzie mamy zaplanowane trzy fajne sparingi. Po sezonie zobaczymy gdzie ci chłopcy wylądują ostatecznie – zdradził nam prezes Panathinaikos Soccer Schools w Polsce. Jego podopieczni mimo zainteresowania innych zespołów na szczęście nie popadają w samozachwyt i wiedzą, że do międzynarodowej kariery czeka ich jeszcze długa droga – Podchodzą do tego bardzo spokojnie. Pojechali, zobaczyli jak to wszystko wygląda od kuchni i pracują dalej. Za rok będzie chyba moment, że będą musieli odejść, żeby się dalej rozwijać. Część może trafi za granicę, za częścią dzwonią już kluby Ekstraklasy. Jest frajda z takiej roboty i jej efektów – zakończył opiekun sekcji 16-latków.

Pięciodniowe obozy w Woli Chorzelowskiej startują już 23 września. Jako pierwsi wyruszą na niego najmłodsi, czyli chłopcy z rocznika 2002. W położonej niedaleko Mielca miejscowości młodzi adepci futbolu mają bardzo dobre warunki. Do dyspozycji jest boisko o wymiarach 100 m x 55 m oraz między innymi siłownia i basen. Przewidziane są trzy treningi dziennie, a także mecze kontrolne z drużynami z krajowej elity (Wisła Kraków, Cracovia, Korona Kielce, Ruch Chorzów, Górnik Zabrze).

blank

blank

blank
Ośrodek w Woli Chorzelowskiej to idealne miejsce na przeprowadzanie obozów piłkarskich

W ramach współpracy w przyszłe wakacje zostaną zorganizowane również campy, które poprowadzą greccy trenerzy „Koniczynek”, a także wyjazd do Grecji i kolejne mecze kontrolne z akademią Panathinaikosu. Nadal można zapisywać się na okozy w woli Chorzelowskiej. Zainteresowani więcej informacji znaleźć mogą na stronie paoss.pl.

Powinniśmy cieszyć się z faktu, że szkolenie młodzieży w naszym kraju nie stoi jednak na tak niskim poziomie. Kto wie, może za kilka lat wychowanek Panathinaikos Soccer School zagra w reprezentacji Polski i z nim w składzie osiągniemy upragniony awans do Mistrzostw Świata. Życzmy powodzenia PSS ze Stalowej Woli i liczmy na to, że coraz więcej wielkich drużyn będzie chciało zainwestować w polski futbol. Skoro my nie potrafimy „wyprodukować” dobrych piłkarzy, to niech robią to za nas ci, którzy znają się na tym o wiele lepiej. By jeszcze kiedyś cieszyć się z sukcesu „Biało-Czerwonych” musimy czerpać wzorce od najlepszych.

Leave us a reply

You must be logged in to post a comment.

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.