Chyba każdy kibic reprezentacji Polski ma własną wizję drużyny jeśli chodzi o personalia. Powołania zawsze budzą mniejsze lub większe kontrowersje oraz krytykę. Taki już los selekcjonera.
Postanowiłem zabawić się w niego i postawić w jego sytuacji gdy przychodzi czas na uzasadnianie dokonanych wyborów. Załóżmy że nominacje trzeba wysłać dziś…
Dla mnie pierwszeństwo do gry w podstawowej jedenastce reprezentacji mają zawodnicy regularnie występujący w silniejszych od polskiej Ekstraklasy ligach. Nie oszukujmy się- poziom na naszych boiskach jest niższy niż w Rumunii, 2 Bundeslidze czy angielskiej Championschip. Dopiero potem stawiłabym na wyróżniających się naszych ligowców a w następnej kolejności na rezerwowych w klubach zagranicznych.
W bramce na dzień dzisiejszy nie do ruszenia jest Artur Boruc. Pewne miejsce i dobra postawa między słupkami Sothampton wystarczy za rekomendację. W odwodzie pozostają miedzy innymi: Wojciech Szczęsny, Tomasz Kuszczak, Paweł Kieszek, Przemysław Tytoń.
Kolejna pozycja to już spory problem. Kamil Glik z Torino jest w tej chwili jedynym polskim środkowym obrońcą grającym w pierwszym składzie zespołu silnej ligi. Damien Perquis ma ciągłe kłopoty ze zdrowiem. Marcin Komorowski stracił miejsce w wyjściowej jedenastce Tereka Grozny. Nie grają także Bartosz Salamon i Marcin Wasilewski. Kto zatem powinien być partnerem Glika? Bramkostrzelny Piotr Celeban ma u mnie najwyższe notowania. Warto przyglądać się również Łukaszowi Szukale ze Steauy Bukareszt a także Arturowi Jędrzejczykowi (Legia) i Marcinowi Kamińskiemu (Lech).
Gdy Franciszkowi Smudzie udało się namówić do gry w biało-czerwonych barwach Sebastiana Boenischa myśleliśmy, że mamy lewego obrońcę na długie lata. Jednak z upływem czasu już tak różowo nie było. Boenisch nie wrócił do dyspozycji jaką prezentował będąc piłkarzem Werderu Brema. W dużej mierze przez kontuzję kolana, która wykluczyła go z gry na ponad półtora roku. Mimo wszystko Franz zagrał va banque i to on a nie Jakub Wawrzyniak grał podczas Euro2012.
Obsada pozycji lewego obrońcy spędza sen z powiek Waldemara Fornalika. Występ Boenischa przeciwko Ukrainie w eliminacjach MŚ przelał czarę goryczy. Wolny, apatyczny, grający bez agresji i jakiegokolwiek zaangażowania. Nic dziwnego że 25-latek stracił miejsce w składzie Beyeru Leverkusen na rzecz Kadleca. Nie wiele lepiej w barwach Legii spisuje się dotychczasowa alternatywa dla Boenischa- Wawrzyniak.
Wszyscy też pamiętamy jego poślizg w meczu Polska-Niemcy, przez który nie wygraliśmy po raz pierwszy w historii z naszymi zachodnimi sąsiadami tracąc bramkę na 2:2 w ostatnich sekundach spotkania.
Jeśli nie ta dwójka to kto? Mający polskie korzenie Timothee Kolodziejczak oraz Matthias Ostrzolek dla Polski póki co grać nie chcą. W Heraclesie Almeo występującym w holenderskiej Eredivisie podstawowym lewym obrońcą jest Christian Dorda obserwowany niegdyś przez skautów PZPN. Piłkarz ten jednak leczy kontuzję i w tym sezonie na boisku już się nie pojawi.
W Ekstraklasie, poza Wawrzyniakiem nominalnymi lewymi obrońcami prezentującymi jako-taki poziom są: Mariusz Magiera (Górnik), Tomasz Lisowski (Korona), Piotr Brożek (Lechia). Epizody na tej pozycji miewali Maciej Małkowski dobrze radzący sobie ostatnio w Zagłębiu Lubin również Tomasz Brzyski z Legii.
Mój autorski pomysł to Łukasz Piszczek. W Borussii często schodzi do środka i potrafi uderzyć lewą nogą dość kąśliwie. Dośrodkować też nią potrafi np. w sparingu przed Euro ze Słowacją gdzie idealnie dograł na głowę Perquisa. Natomiast na prawej stronie defensywy miejsce zawodnika BVB zająć może ktoś z grona: Bartosz Bereszyński(jeszcze niedawno był napastnikiem), Łukasz Broź, Paweł Olkowski. Gra na prawej stronie bloku defensywnego nie jest też obca wspominanym wcześniej Jędrzejczykowi i Celebanowi.
Grzegorz Krychowiak jest zdecydowanym numerem jeden jeśli chodzi o polskich defensywnych pomocników. W Reims zapewne długo nie pogra. Zainteresowanie nim wyrażają dużo lepsze kluby Ligue 1. Obok niego grać powinien Adam Bodzek z Fortuny Dusseldorf. Pewnie zauważyliście, że odkąd jestem na tym portalu otoczyłem tego piłkarza swoistego rodzaju patronatem. Gdy tylko mogę oglądam mecze Fortuny właśnie dla niego. Bodzek od dłuższego czasu nie schodzi poniżej pewnego poziomu, dobrego poziomu. Niezależnie od tego, czy gra w środku pomocy, czy jako stoper. Nie skreślam Eugena Polanskiego w mojej ocenie najlepszego gracza naszego zespołu podczas Euro2012. Szkoda że tak długo trwa rozbrat z piłką Dariusza Dudki. Były gracz Wisły Kraków to typowy łatacz dziur. W defensywie grał na wszystkich możliwych pozycjach.
Ludovic Obraniak czy Adrian Mierzejewski? Do tej pory przed takim wyborem stał Waldemar Fornalik. Wreszcie pojawił się ktoś nowy. Piotr Zieliński bez kompleksów przebija się w Udinese a włoskie media są zachwycone postawą 19-latka. Ofensywny pomocnik być może będzie postacią, która przerwie indolencję strzelecką Roberta Lewandowskiego w kadrze grając za jego plecami. Warto wspomnieć o coraz lepszej formie Mateusza Klicha. Na drugim biegunie znalazł się niestety Rafał Wolski.
Prawe skrzydło bezapelacyjnie należy do kapitana Kuby Błaszczykowskiego. Na drugiej stronie ktoś z dwójki Rybus-Grosicki. Pierwszy w ostatniej kolejce ligi rosyjskiej zdobył dwie bramki dla Tereka natomiast drugi zaliczył dwie asysty w meczu tureckiego Sivassporu. Na równi pochyłej wydaje się znajdować Sławomir Peszko. Wśród bocznych pomocników z naszego ligowego podwórka najlepiej spisują się Szymon Pawłowski, Paweł Wszołek, Waldemar Sobota, Jakub Kosecki.
Wreszcie atak. Tu pozostaje jedynie pytanie kto powinien być zmiennikiem, lub ewentualnie partnerem Lewego. Arkadiusz Milik mimo, że w Leverkusen jest tylko rezerwowym. Obecnie ciężko wskazać wyróżniającego się napastnika w Ekstraklasie. W weekend dobry mecz w barwach Górnika zagrał Ireneusz Jeleń. Czyżby powoli wracał do dawnej dyspozycji?
A więc reasumując. To jest moja subiektywna podstawowa jedenastka reprezentacji Polski:
Boruc – Bereszyński (Jędrzejczyk), Celeban (Bodzek), Glik, Piszczek – Krychowiak, Bodzek (Polanski) – Błaszczykowski, Zieliński, Rybus (Grosicki) – Lewandowski
Kadrę uzupełniłbym następującymi nazwiskami: Kuszczak, Szczęsny, Boenisch (mimo wszystko), Kamiński, Salamon, Rafał Murawski, Mierzejewski, Obraniak, Pawłowski, Milik.
Tak właśnie wyglądałaby by nasza drużyna narodowa gdyby wszystko zależało ode mnie. Teraz czas na Was. Możecie po mnie pojechać, zwymyślać, podać lepsze propozycje. Zapraszam do dyskusji.
Leave us a reply
You must be logged in to post a comment.