Król strzelców Bundesligi U-17 i zawodnik VfL Wolfsburg, Oskar Zawada w rozmowie z naszą stroną opowiada o swojej sytuacji w klubie, rzekomym zainteresowaniu ze strony Lechii Gdańsk czy znajomości języka niemieckiego.

Bardzo szybko zdecydowałeś się wyjechać za granicę, miałeś jakieś obawy przed wyjazdem?

Nie. Wiedziałem, że na zachodzie potrafią wyszkolić wielkich zawodników, stąd moja decyzja. Nie miałem nic do stracenia, a póki co wszystko przebiega pomyślnie.

W jakich okolicznościach trafiłeś do Wolfsburga? Kiedy pierwszy raz słyszałeś o zainteresowaniu z ich strony?

Wyjechałem za sprawą pewnego managera. Polecił mnie tam. Mimo zainteresowaniu wielu klubów z Anglii, Włoch czy innych drużyn z Niemiec coś przekonywało mnie w środku do Wolfsburga.

Słyszałem, że jeszcze przed transferem do Niemiec interesowała się Tobą Aston Villa. Co poszło nie tak?

Od początku razem rodzicami byłem zdeterminowany by wyjechać do Niemiec. Innego kraju nie braliśmy pod uwagę.

Jak radzisz sobie z językiem niemieckim? Dobrze odnalazłeś się w nowym kraju?

Opanowałem go szybko. Jeszcze przed wyjazdem się go uczyłem. Przez szybkie opanowanie niemieckiego dosyć szybko zacząłem się samodzielnie porozumiewać i radzić sobie.

Kiedy podpisywałaś profesjonalny kontrakt z VfL Wolfsburg dyrektor klubu Klaus Allofs powiedział, że powoli zostaniesz wprowadzony do pierwszego składu. Jak wygląda teraz Twoja sytuacja?

Trenuję z pierwszym zespołem. Trener Hecking ma ciągle na oku mój rozwój.

Pierwszy sezon w Niemczech poszedł Ci fantastycznie, zostałeś młodzieżowym Mistrzem Niemiec i królem strzelców rozgrywek U-17. Co chciałbyś osiągnąć w tym roku? Jak myślisz, zdążysz jeszcze w tym sezonie zadebiutować w Wolfsburgu?

Co roku moim celem jest bycie coraz lepszym zawodnikiem. Nie zastanawiam się za bardzo co wydarzy się jutro. W tym momencie liczy się dla mnie tylko kolejny trening i mecz. Ta filozofia mi dużo pomaga i ciągle jestem o krok dalej niż byłem. Myślę, że jeżeli będę gotowy to tą szansę powinienem dostać.

Który z obecnych graczy Wolfsburga robi na Tobie największe wrażenie?

W Wolfsburgu jest wielu zawodników takich jak De Bruyne, Olic, Gustavo, Rodriguez czy Aaron Hunt, od których każdego dnia można czegoś się nauczyć.

Latem mówiło się o Twoim przejściu do Lechii Gdańsk czy naprawdę mogłeś wrócić do Polski czy to tylko medialne spekulacje?

Jedynie o tym przeczytałem. Nie było żadnych rozmów.

Myślałeś o przejściu na wypożyczenie do słabszego kadrowo klubu? Jest to realne?

Na pewno realne, lecz z drugiej strony rozwijam się tutaj bardzo dobrze. Nie ma potrzeby na razie poruszać tego tematu.

Jak myślisz dlaczego Mateusz Klich nie może przebić się do pierwszego składu?

Nie umiem na to pytanie odpowiedzieć. Wiem na pewno, że Mateusz jest dobrym zawodnikiem i na pewno poradził by sobie w tym czy innym klubie gdyby tą szansę dostał.

Stale przyjeżdżasz na zgrupowania młodzieżowych reprezentacji Polski, który z Twoich kolegów z reprezentacji ma według Ciebie największe szansę na zrobienie międzynarodowej kariery?

To dobra drużyna. Wierzę, że jesteśmy razem w stanie coś osiągnąć. Nie jestem żadnym ekspertem by komuś przepowiadać wielką karierę. Mamy w kadrze wielu dobrych zawodników jak Bartek Drągowski, Paweł Bochniewicz czy Kamil Dankowski. Wszystko zależy od nas.

Jak często odwiedzasz Polskę?

Rzadko. Nie dostajemy zbyt wielu dni wolnych. Przeważnie jest to jeden dzień po meczu. Rodzina przyjeżdża teraz do mnie częściej niż ja do nich.

Jakie masz plany na najbliższy rok, czego Tobie życzyć?

Chciałbym awansować z kadrą Polski do mistrzostw Europy i pukać do pierwszego zespołu coraz głośniej. Myślę, że to dobre i całkiem realne życzenia.

Leave us a reply

You must be logged in to post a comment.

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.