Drugim naszym rozmówcą jest Kamil Wiktorski, pomocnik Glasgow Rangers, który niedługo może zostać włączony do pierwszego zespołu. Wiktorski ma 18 lat i jest wychowankiem Zawiszy Bydgoszcz. Zapraszamy!

Zacznijmy od początku, kto namówił Cię do piłki, gdzie stawiałeś swoje pierwsze kroki?
Do piłki nożnej jakoś nikt nie musiał mnie specjalnie namawiać, od małego biegałem z piłka po boiskach, parkach i grałem tam mecze ze starszymi kolegami, ale już na pierwszy trening w Zawiszy Bydgoszcz namówił mnie mój przyjaciel z osiedla .

Bardzo szybko zdecydowałeś się wyjechać za granicę. Miałeś duże obawy przed wyjazdem z rodzinnej Bydgoszczy?

Tak, oczywiście, musiałem zostawić rodzinę i przyjaciół, co było trudne, ale cały czas mam od nich wsparcie, klub też bardzo mi pomógł w aklimatyzacji, wiec od początku mogłem się skoncentrować na piłce.
.
Jak wspominasz swoje pierwsze treningi w Glasgow?

Początki były dla mnie ciężkie, ponieważ musiałem się przestawić na brytyjski styl treningów, w Polsce nie wykonywałem takiej pracy jak tutaj. Jednak po kilku tygodniach się przyzwyczaiłem i już było dobrze.

Trenujesz w słynnym ośrodku Murray Park. Jak ocenisz metody szkoleniowe w Szkocji, bardzo się różnią od polskich?

Na pewno jest więcej pracy fizycznej i wydolnościowej, trochę mniej uwagi zwraca się na taktykę. Zarówno w Szkocji jak i w Polsce można się jednak wiele nauczyć.

Jak obecnie wygląda Twoja sytuacja? Słychać głosy, że jesteś coraz bliżej pierwszego zespołu Rangersów.

To prawda, trenuję bardzo często z pierwszym zespołem, gram w meczach rezerw, jestem cały czas obserwowany przez sztab szkoleniowy. W maju kończy mi się umowa i wtedy zobaczymy co dalej.

Jak Ci się żyje w Szkocji?
Całkiem dobrze, mam wielu znajomych w klubie, atmosfera jest dobra, więc nie mogę narzekać na nic, chyba że na pogodę, która nie rozpieszcza.

Który z obecnych graczy Rangersów robi na Tobie najlepsze wrażenie?

Myślę, że Nikica Jelavic. To swietny piłkarz i bardzo sympatyczna osoba.

Grasz na pozycji środkowego pomocnika, ale możesz też grać na środku defensywy. Na której pozycji czujesz się najlepiej?
Zdecydowanie wolę występować na środku pomocy.

Jesteś regularnie powoływany do młodzieżowych reprezentacji Polski. Jak na co dzień wyglądają Twoje kontakty ze sztabem kadry? Kontaktuje się z Tobą regularnie ktoś, przyjeżdża monitorować?

Po ostatnich eliminacjach wszystko ucichło, jedyny kontakt jaki mam to z kolegami z reprezentacji. Nie wiem jendak, czy ktoś obserwuje moje postępy.

Jakie są Twoje najmilsze do tej pory wspomnienia z pobytu w Szkocji?

Do najmilszych chwil na pewno należy przylot mojej mamy z siostra.

Jakie masz plany na 2012?
Planowanie mi zazwyczaj nie wychodzi, dlatego wolę stawiać sobie cele. Moim głównym celem jest debiut w pierwszym zespole Glasgow Rangers.

I tego życzymy.

Leave us a reply

You must be logged in to post a comment.

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.