Przemysław Tytoń pozostał w Rodzie Kerkrade, chociaż interesowało się nim kilka mocniejszych klubów. „Przegląd Sportowy” poinformował, że jednym z nich było Dynamo Kijów.

Polski bramkarz odrzucił ofertę ukraińskiego klubu. „W Rodzie jest mi dobrze. Na razie znajduję się na fajnym i radosnym etapie kariery, ale nie zapominam takich momentów jak nieudany pobyt w Górniku Łęczna. Takie przypomnienie pomaga nie tracić kontaktu z rzeczywistością” – powiedział Tytoń.

Reprezentant Polski postanowił pozostać w holenderskim klubie, gdzie ma pewne miejsce w podstawowej jedenastce. W Dynamie prawdopodobnie usiadłby na ławce rezerwowych, ponieważ pierwszym bramkarzem od wielu lat jest Ołeksandr Szowkowski. Z tego samego powodu nie doszło do transferu do PSV Eindhoven, które wcześniej było zainteresowane spowadzeniem Polaka.

Leave us a reply

You must be logged in to post a comment.

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.